Ciężarna Klaudia Halejcio jest w drodze do szpitala. Nie zapomniała zrobić jednej rzeczy
Klaudia Halejcio przed porodem zdecydowała się wyjechać z koleżanką na urlop na Mazury. Niestety aktorka nie zabawiła zbyt długo na wyjeździe. Szybko musiała wrócić do stolicy, gdyż zaczęły jej się skurcze. 30-latka zdążyła zamieścić zabawną relację na Instagramie.
W rozmowie z "Party" przyznała, że przy wyborze imienia dla dziecka zainspirowała się ulubioną książką z dzieciństwa. Jej córka otrzyma imię Nel, jak postać z "W pustyni i w puszczy".
Teraz Halejcio zmierza już do szpitala, aby urodzić. Nagłe skurcze przerwały jej wypoczynek na Mazurach, na który udała się wraz ze swoją koleżanką. – Przyjechałyśmy na Mazury, zapakowane pod dach. Fajnie było. Trzy godziny. Taka historia się tutaj dzieje, że musimy wracać – oznajmiła podczas nagrywania relacji na InstaStories.
– Jakby coś się działo, to przynajmniej godnie dzisiaj zostanę przyjęta. Make-up zrobiony, najważniejsze – mówiła, siedząc w samochodzie koleżanki.