Obajtek tłumaczy się z odpraw dla dziennikarzy Polska Press. "To nie były publiczne pieniądze"

Sebastian Kaniewski
Daniel Obajtek w niedzielnej rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia przyznał, że pieniądze, jakie Orlen wypłaca na odprawy dla dziennikarzy Polska Press, "nie są publiczne". Prezes PKN Orlen zapewnił także, że "nikt z redakcji nie został wyrzucony".
Daniel Obajtek w niedzielnej rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia przyznał, że pieniądze, jakie Orlen wypłaca na odprawy dla dziennikarzy Polska Press "nie są publiczne". Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
– Orlen wypłacił odprawy redaktorom Polska Press, którzy rozwiązali umowy o pracę za porozumieniem stron, ale nie są to publiczne pieniądze. My wpłacamy do budżetu państwa ok. 36 mld zł co roku i nie mamy żadnych państwowych pieniędzy. Nikt nie został od nas wyrzucony – mówił Daniel Obajtek.

Obajtek podkreślił, że Orlen nie myśli o bezsensownym wyrzucaniu dziennikarzy, lecz cały czas celem firmy jest "rozwój i wzmocnienie warunków pracy". Prezes Orlenu dodał także, że przejmując przedsiębiorstwo Ruch, "uratował dostęp do prasy w Polsce".
– Przez postępowania układowe i oddłużenie Ruchu, polska prasa od prawa do lewa ma wreszcie płacone – zakończył.


Przypomnijmy, że Polska Press to jedna z największych grup wydawniczych w całym naszym kraju, która posiada 20 dzienników regionalnych, 120 tygodników lokalnych oraz około 500 serwisów online. W niedzielę przejęcie przez państwowy koncern lokalnych mediów zachwalał w kazaniu w Piekarach Śląskich abp Wiktor Skworc.

– Dziękujemy PKN Orlen za wykupienie od kapitału niemieckiego polskiej prasy lokalnej – dostrzegamy tę zmianę w lokalnym "Dzienniku Zachodnim" – mówił metropolita katowicki do uczestników Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Boskiej Piekarskiej.

Czytaj także: Sąd nie uznaje nowego zarządu Polska Press? Ludzie Orlenu nie zostali wpisani do KRS