Skandaliczne słowa lekarza w TVN ws. zabójstwa 18-letniej Magdy. "Okazja czyni gwałciciela"

Julia Łowińska
Tragedia 18-letniej Magdy ze Świnic poruszyła całą Polskę. Dziewczyna została zgwałcona i zamordowana, a podejrzanym jest mężczyzna, który miał już za sobą odsiadkę za taką samą zbrodnię. We wtorek rano na temat całej sprawy w TVN24 wypowiedział się lekarz psychiatrii, który wywołał skandal swoją wypowiedzią. Ekspert zdaje się znów przerzucać odpowiedzialność na ofiarę.
Skandaliczne słowa ekspert w TVN24. Psychiatra o tym, że to "okazja czyni gwałciciela". Fot. Facebook.com / @spottedkamienski

Zabójstwo 18-letniej Magdy

18-letnia Magda zaginęła pod koniec maja, o czym informowaliśmy w naTemat. Spekulowano, że mogła paść ofiarą "bestii z Sulikowa". Po tygodniu w pobliżu lasu w Świńcu policja znalazła zwłoki kobiety, które niestety okazały się być ciałem zamordowanej 18-latki. Zarzuty morderstwa faktycznie usłyszał podejrzany mężczyzna. 28-latek już w wieku 14 lat dopuścił się gwałtu i morderstwa swojej sąsiadki. Po wyjściu z zakładu karnego zaatakował ponownie. Ofiarą padła 18-letnia Magda. Mężczyzna przyznał się do winy.

"Okazja czyni gwałciciela"

W TVN24 o komentarz został zapytany lekarz psychiatrii dr Jerzy Pobocha z Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej. Komentarz eksperta, który zamiast przyjrzeć się zbrodniarzowi, zaczął mówić o tym, jak powinny zachować się kobiety w przypadku gwałtu wywołał burzę. To kolejny przykład, kiedy zamiast mówić o gwałcicielu, mówi się o "odpowiedzialności ofiary".


– Rozumiem młodzież, że robi marsz przeciwko przemocy, natomiast dobrze by było, żeby poza tym marszem porozmawiać na temat bezpiecznych zachowań. Co należy robić, jak należy robić, jak szczególnie powinny zachowywać się kobiety, ażeby do takiej sytuacji nie doszło – powiedział ekspert na antenie stacji.
Według Pobochy, tak samo jak "okazja czyni złodzieja", tak samo może ona "czynić gwałciciela". To kobiety zatem powinny pomyśleć, aby nie dopuścić do podobnych zdarzeń. Sytuacja, w której nie można wyjść na ulice bez obmyślenia planu bezpiecznego działania wydaje się być co najmniej kuriozalna.

Słowa przybierają jeszcze gorszy wymiar jeśli odniesiemy je do sytuacji, w której znalazła się zamordowana dziewczyna. 18-latka pojechała rano, w biały dzień, na skuterze do sklepu. W jaki sposób mogła zatem sprowokować gwałciciela? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jedynym winnym zbrodni jest gwałciciel.
Czytaj także: "Zostałam zgwałcona dwa razy". Internauci poruszeni wpisem działaczki Młodej Lewicy