Wielki powrót syna marnotrawnego do składu mistrzów świata. Popis giganta przed Euro

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Francji pokonała w Nicei Walię 3:0 (1:0) w meczu kontrolnym przed startem Euro 2020. Wydarzeniem dnia był powrót Karima Benzemy, który mógł po pięciu latach strzelić nawet gola dla Les Bleus, ale zmarnował rzut karny. Mistrzowie świata są w wysokiej formie przed kolejnym wielkim turniejem, którego będą faworytem.
Kylian Mbappe otworzył wynik starcia Francja - Walia, jego koledzy dali w środę popis Fot. Equipe de France
Pierwszy sparing reprezentacji Francji przed Euro 2020 był wielkim wydarzeniem dla Trójkolorowych, bo po pięciu latach przerwy do gry wrócił syn marnotrawny Karim Benzema. Didier Deschamps wyciągnął rękę do asa Realu Madryt, a ten przeprosił za swoje zachowanie i dostał szansę od selekcjonera. Mistrzowie świata na Allianz Riviera w Nicei gościli w środę Walijczyków.
Czytaj także: Sekstaśma, szantaż i wielki skandal. Gwiazdor wraca do składu mistrzów świata na Euro 2020

A kibice wreszcie mogli podziwiać trio Antoine Griezmann - Kylian Mbappe - Karim Benzema, które ma dać Les Bleus triumf w mistrzostwach Europy. Selekcjoner mistrzów świata posłał do boju w zasadzie najmocniejszy skład, na murawie zabrakło tylko N'Golo Kante, bohatera finału Ligi Mistrzów, który dopiero wchodzi w mocny trening przed ME.


Na efekty decyzji Deschampsa nie trzeba było długo czekać, Benzema już w 4. minucie mógł zdobyć gola, ale świetnie spisał się w bramce Danny Ward. Walia zaraz skontrowała, Daniel James był blisko szczęścia, lecz nie pokonał Hugo Llorisa. W 22. minucie mistrzowie świata bili rzut rożny, z bliska strzelał na bramkę Benzema, ale piłkę rękoma po jego zagraniu zatrzymał Neco Williams. Sędzia długo analizował akcję poprzez VAR i wskazał na "wapno".

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze ruszył syn marnotrawny Les Bleus, mógł wrócić do drużyny w wielkim stylu. Uderzył w lewo, a tam był już Danny Ward, który efektownie obronił uderzenie napastnika Realu Madryt. I zepsuł mu powrót do drużyny narodowej, choć do końca spotkania było jeszcze wiele czasu. Starszego kolegę w zdobywaniu bramek wyręczył Kylian Mbappe.

Napastnik PSG w 34. minucie dobił strzał Adriena Rabiota zza pola karnego, dając prowadzenie ekipie mistrzów świata. Jeszcze jedną okazję miał tuż przed przerwą, tym razem jednak strzelił niecelnie i Les Bleus skromnie ogrywali osłabionych rywali w pierwszej połowie meczu. Syn marnotrawny był blisko szczęścia, ale piłka nie chciała go słuchać.

Tak samo było zresztą po przerwie, bo selekcjoner Francuzów dał Karimowi Benzemie zagrać 90 minut w swoim ponownym debiucie w kadrze. Asa Realu Madryt w zdobywaniu bramek wyręczali koledzy z FC Barcelona. Najpierw w 48. minucie fantastycznie zza pola karnego przymierzył Antoine Griezmann, a pół godziny później strzał Karima Benzemy w słupek do bramki dobił Ousmane Dembele.

Francuzi efektownie rozbili osłabionych Walijczyków i potwierdzili, że są jednym z największych faworytów Euro 2020. Wysoka forma przyda im się od początku turnieju, bo w grupie F rywalizować będą z Niemcami, Portugalią oraz Węgrami. Nawet w grupie śmierci upatrywać trzeba w nich faworyta do pierwszej lokaty i pewnego awansu.