"Jestem gotów zrobić wszystko, żeby PO nie przeszła do historii". Tusk dość jednoznacznie o powrocie
Donald Tusk nie powiedział tego wprost, ale trudno inaczej interpretować jego słowa. Były premier nosi się z poważnym zamiarem powrotu do krajowej polityki i to na pełnych obrotach. Pytany o to, czy jest gotów przejąć władzę w PO, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej odpowiedział, że "porozmawia o tym prywatnie z Borysem Budką". Jak stwierdził, decyzje mogą zapaść jeszcze w czerwcu.
Tusk przyznał, że dziś sytuacja opozycji jest nie do pozazdroszczenia. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, jak sfrustrowani mogą być przeciwnicy "dobrej zmiany". – Polityka potrafi być bardzo nudna, kiedy nie ma się siły sprawczej. To widać po stronie opozycji. Kiedy musisz uczestniczyć w życiu politycznym, a twoja działalność jest ograniczona. Ludzie mówią: gadasz, gadasz, a zrób coś – mówił były premier. I najwyraźniej Tusk owo "zrób coś" bierze do siebie.
Dopytywany, czy to oznacza, że będzie się starał powrócić na stanowisko szefa PO, Tusk odpowiedział, że wkrótce będzie miał okazję rozmawiać z Borysem Budką. – Mam nadzieję, że decyzja (zapadnie) jeszcze w czerwcu – dodał.Ja jestem gotów zrobić wszystko, żeby Platforma nie przeszła do historii. (...) Jestem przekonany, że Platforma jest niezbędna, jeśli myślimy o wygranej opozycji w najbliższych wyborach parlamentarnych.
– Nie jestem od tego, żeby oceniać Borysa Budkę – podkreślał w wywiadzie Tusk. Przyznał przy tym, że Budka "nie daje ludziom pewności". Jednocześnie Donald Tusk zdementował pojawiające się plotki, jakoby zamierzał startować w wyborach do Senatu.Udało nam się ustalić, co mówi się w Platformie oficjalnie i nieoficjalnie o powrocie ich "rycerza na białym koniu - Donalda Tuska. Czytaj więcej w naTemat!