Wpadka Kaczyńskiego podczas przemówienia w Rzeszowie. "Nie wiem, dlaczego tak powiedziałem"

Bartosz Świderski
Jarosław Kaczyński pojechał do Rzeszowa, by wesprzeć kandydatkę PiS, Ewę Leniart, w wyborach na prezydenta miasta. W swoim przemówieniu prezes partii rządzącej pomylił jednak stolicę Podkarpacia ze... Szczecinem.
Leniart i Kaczyński na tydzień przed wyborami w Rzeszowie. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
W sondażach przed wyborami na prezydenta Rzeszowa z wyraźną przewagą prowadzi Konrad Fijołek, kandydat opozycji. PiS nie chce dopuścić do jego zwycięstwa już w pierwszej turze, a na taką możliwość wskazuje część badań. Aby zmobilizować przychylnych partii rządzącej wyborców, na Podkarpacie wybrał się sam Jarosław Kaczyński.

Podczas przemówienia prezes PiS złożył mieszkańcom Rzeszowa jedną konkretną obietnicę wyborczą, która ma zostać zrealizowana w przypadku zwycięstwa Ewy Leniart. Przy okazji jej składania zaliczył jednak sporą, zwłaszcza w kontekście wyborów samorządowych, wpadkę.

"Jeśli powstanie Via Carpatia, z pewnością ułatwi to rozwój gospodarczy Szczecina... Przepraszam bardzo, nie wiem, dlaczego tak powiedziałem. Oczywiście Rzeszowa" – poprawił się Kaczyński. Wpadka prezesa została uwieczniona na zamieszczonym w sieci nagraniu (3:08).

Przedterminowe wybory na prezydenta w Rzeszowie odbędą się 13 czerwca. Oprócz Fijałka i Leniart, startują w nich jeszcze m.in. Marcin Warchoł, wiceminister z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry oraz Grzegorz Braun z Konfederacji.
Czytaj także: Kukiz już zachwala współpracę z PiS. "Widać, że Jarosław Kaczyński dotrzymuje słowa"