Polscy piłkarze odwiedzili najlepszych z najlepszych. Sceny rodem z filmów akcji

Krzysztof Gaweł
Zgrupowanie reprezentacji Polski przed Euro 2020 powoli dobiega końca. Kadra w Opalenicy pracować będzie jeszcze przez trzy dni. We wtorek zagra towarzysko z Islandią, a później rusza do Sopotu, gdzie będzie rezydować podczas mistrzostw. Nasz zespół w sobotę rano odwiedził lotników z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach.
Robert Lewandowski i Biało-Czerwoni mają za sobą bardzo pracowitą sobotę Fot. Łączy nas Piłka
Biało-Czerwoni dopiero meldowali się w Opalenicy, dopiero zaczynali pracę przed Euro 2020, a już za trzy dni opuszczają gościnny hotel Remes i ruszają do Trójmiasta, gdzie będą rezydować podczas Euro 2020. W piątek kadra trenowała dwa razy, w sobotę selekcjoner Paulo Sousa zarządził jedne zajęcia po południu. Rankiem zabrał zespół na spotkanie z prawdziwymi asami.
Czytaj także: Filar pożegna się z reprezentacją Polski po Euro? "Nie będę szukać usprawiedliwień"

Polska kadra wśród asów przestworzy


Asami przestworzy rzecz jasna. Biało-Czerwoni gościli u lotników z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach, gdzie mieli okazję podziwiać samoloty i wyposażenie naszych pilotów. Oraz oczywiście zasiąść za sterami F-16 Jastrząb, w którym znakomicie prezentował się chociażby Mateusz Klich. Całkiem filmowo, prawda?

Tymczasem Robert Lewandowski z uwagą słuchał swoich kolegów po fachu zgłębiał tajniki ich popisów strzeleckich. Sam przecież trafia aż miło, czasem również w powietrzu. Kto wie, może za sterami myśliwca "Lewy" radziłby sobie tak samo dobrze, jak na murawach?

Wyjazd do Krzesin i integracyjne spotkanie z pewnością przydadzą się piłkarzom, którzy harują na zgrupowaniu jak nigdy w ostatnich latach i przed ostatnimi imprezami mistrzowskimi. Paulo Sousa nie lubi się patyczkować, ma sporo do przekazania drużynie i wydaje się, że nasi piłkarze "kupili" pomysł Portugalczyka na kadrę. Tak mówił Łukasz Fabiański podczas konferencji prasowej.

Piłkarze kupili pomysł selekcjonera na zespół


– Mamy naprawdę dobrą jakość i indywidualnie, i jako drużyna. Mam wrażenie, że jesteśmy w stanie osiągnąć bardzo fajny wynik, po tym, jak pracujemy na treningach – mówił zadowolony golkiper polskiej kadry. Poza tym opowiadał dziennikarzom, czy kończy już przygodę z kadrą oraz jak to było otwierać hotel Remes podczas swojego wesela.

Po południu oczywiście Portugalczyk zagonił zespół do ciężkiej pracy, ale nikt nie narzekał. Już we wtorek sparing z Islandią w Poznaniu, a później podróż do Sopotu i ostatnie szlify przed ME. Turniej rusza w piątek 11 czerwca, nasz zespół wejdzie do gry trzy dni później. Kto już nie może się doczekać rozpoczęcia Euro 2020?