Zaskakujące informacje ws. Milika. Miał opuszczać zgrupowanie, a zagra z Islandią

Karol Górski
Ostatnie informacje ws. Arkadiusza Milika nie napawały optymizmem. Tymczasem portal Meczyki.pl donosi, że napastnik ma wziąć udział w poniedziałkowym treningu, a dzień później zagrać w sparingu z Islandią.
Mecz z Islandią będzie ostatecznym testem stanu zdrowia Milika. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
W trakcie zgrupowania reprezentacji Polski w Opalenicy okazało się, że Arkadiusz Milik zmaga się z urazem łąkotki. Jego udział w Euro 2020 stanął pod znakiem zapytania. Napastnik poleciał na badania do Barcelony, ale nie dały one ostatecznej odpowiedzi na pytanie o jego dyspozycyjność.

Ostatnio informowano jednak, że występ Milika w turnieju jest bardzo wątpliwy. Decyzja w tej sprawie miała zapaść na początku tego tygodnia. Szykowaliśmy się na najgorsze, ale zaskakująco pozytywną informację przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.

"Arkadiusz Milik ma dziś normalnie trenować z drużyną na pełnych obrotach. Plan bez zmian. Jutro ma dostać kilkanaście minut w meczu z Islandią" – czytamy w twitterowym wpisie dziennikarza.

W jednym z komentarzy sam Włodarczyk zaznaczył jednak, że wcale nie oznacza to, iż Milik pojedzie na Euro. Sztab szkoleniowy chce sprawdzić reakcję jego kolana na obciążenia meczowe. Sparing z Islandią będzie więc ostatecznym testem. To po nim zapadnie decyzja.


Jeśli okaże się, że gracz Marsylii nie jest gotowy do gry, na mistrzostwa pojedzie prawdopodobnie Sebastian Szymański. Pominięty przez Paulo Sousę piłkarz, którego nieobecność w kadrze była jednym z największych zaskoczeń powołań, może więc rzutem na taśmę zadebiutować na wielkim turnieju.
Czytaj także: Kontuzja w reprezentacji Polski. Kolejny napastnik ma problemy przed Euro 2020