Etyczna szafa, jakiej nie ma nikt inny. answear.LAB to marka na miarę naszych czasów?

Karolina Pałys
Greenpeace alarmuje, że co roku do mórz i oceanów trafia ponad 600 ton zużytych, zniszczonych i nikomu, teoretycznie, niepotrzebnych rybackich sieci. W praktyce okazuje się jednak, że plastik, który przez kilkadziesiąt lat jest w stanie dryfować po błękitnej powierzchni, zaczyna być niezwykle pożądanym surowcem. Zapotrzebowanie zgłasza przemysł modowy.
Fot. materiały prasowe
I nic dziwnego, że branża chce korzystać z tego, co “daje” morze. Powody są co najmniej dwa.


Pierwszy dotyczy jakości samego surowca. Plastikowe włókna, z których utkane są sieci, wykazują niesamowitą wytrzymałość, która pozostaje ich domeną nawet po przetworzeniu. Z pozyskanych w ten sposób nici można tkać najwyższej jakości pończochy, można też tworzyć materiały spełniające standardy high fashion.

Drugi powód, dla którego przemysł modowy korzysta z każdej okazji na zamknięcie obiegu materiałów w środowisku, jest nowo nabyta odpowiedzialność — cecha, którą branża musiała przyswoić sobie w tempie ekspresowym. I jak pokazuje przykład answear.LAB, nauka przynosi efekty.

Najnowszy projekt marki — Ethical Wardrobe — nieprzypadkowo trafia do sieci 8 czerwca. Międzynarodowy Dzień Oceanów wydaje się idealną datą premiery kolekcji, której część elementów została wykonana właśnie z recyklingowanych sieci rybackich.
Fot. materiały prasowe
Pomysł, aby to właśnie z morza pozyskać materiały do produkcji, wyszedł od Dyrektorki Marki, Agnieszki Korsak:

— Jestem surferką, pływam w różnych akwenach, rzekach, oceanach. Ilość śmieci, jaką można tam znaleźć, jest przerażająca —wspomina i dodaje, że pierwszym tropem, który w związku z tym podjęła było przetwarzanie na tkaniny starych desek surfingowych.

— Okazało się jednak, że tych nie ma aż tak dużo. Po nitce do kłębka trafiłam jednak na firmy, które przetwarzają właśnie sieci rybackie. Okazało się, że działają również w Polsce — tłumaczy.

Dla tych, którzy śledzą poczynania answear.LAB, wykorzystanie recyklingowanych materiałów nie powinno być zaskoczeniem. Zrównoważony rozwój jest bowiem od początku wpisany w DNA marki.

Etyczna szafa od podszewki

— Systematycznie zwiększamy procentowy udział “naturalnych” materiałów w kolekcjach. Moją ambicją jest, aby udział sztucznych przędz nie przekraczał 10 proc. Trzeba też dodać, że poliester poliestrowi nierówny — zaznacza Agnieszka Korsak. Recykling sieci rybackich nie jest bowiem jedynym sposobem na pozyskanie materiału, bądź co bądź, przydatnego w projektowaniu:

— Dzięki niemu bawełna dresowa staje się bardziej miękka, nie “wypycha się” na kolanach. Mamy tego świadomość, ale też wiemy, że nie można zawsze godzić się na to, co proponują nam producenci. Naszym kryterium wyboru nie jest cena, ale właśnie to, jaki wpływ dany materiał będzie miał na osobę, która go nosi i na środowisko — komentuje Agnieszka Korsak.
Ethical Wardrobe wydaje się naturalnym krokiem naprzód w rozwoju marki z tak silnie zarysowanym sznytem odpowiedzialności. Zespół answear.LAB od początku wiedział, że chce tworzyć krótkie serie z dobrych, możliwie jak najbardziej przyjaznych środowisku materiałów.

I tak też się dzieje. Ubrania produkowane są w niewielkich ilościach, dzięki czemu końcówki kolekcji nie marnują się w magazynach. Jeśli chodzi o skład, aż 90 proc. elementów garderoby z metką Ethical Wardrobe co najmniej w połowie składa się z materiałów takich jak: konopie, len, bambus, modal czy ekobawełna — wszystkie z odpowiednimi certyfikatami, poświadczającymi produkcję w duchu zrównoważonego rozwoju.

Limitowana kolekcja answear.LAB jest dostępna wyłącznie online, tak aby zminimalizować ślad węglowy długiego łańcucha dostaw. Dbałość o szczegóły widać również po opakowaniach wykonanych z biodegradowalnego tworzywa zwanego d2w.

Mniej znaczy więcej (i etyczniej)

Ethical Wardrobe to symbol zmiany — nie tylko naszego podejścia do kwestii ochrony środowiska. To również jedna z pierwszych jaskółek zmiany naszych nawyków zakupowych. Co prawda nikt nie pokusi się jeszcze o stwierdzenie, że fast fashion to relikt przeszłości, niemniej jednak sposób konsumpcji mody przez najmłodsze pokolenie zaczyna się zmieniać.

Moda globalna powoli się kończy, ważny jest indywidualizm. Nawet sieciówki powoli zaczynają produkować modę dostosowaną do lokalnych rynków — podkreśla Agnieszka.

— Mam wrażenie, że wszyscy mamy coraz większą świadomość odpowiedzialności za miejsce, w którym żyjemy, zauważa dyrektorka marki answear.LAB.

Zmienia się również charakter mody. Projekty, które powstały w ramach Ethical Wardrobe to ubrania z jednej strony funkcjonalne i multizadaniowe, a z drugiej — jak tłumaczy Agnieszka Korsak, po prostu “ładne”.

— Nie chciałam, żeby ta kolekcja była zgrzebna: oversize’owe sukienki, szarości, kojarzone z modą eko. Wymyśliłam sobie więc kolekcję, która miała być po prostu ładna — taka, która będzie nadawała się zarówno na wyjazd, jak i do biura. Uniwersalna. Pakując tę naszą kapsułę do walizki będziemy miały w czym iść na kolację i na spacer po plaży czy do lasu. To są te same ubrania — tłumaczy Agnieszka.

— Podstawą naszej kolekcji są dzianiny. Korzystamy również z modalu, który jest idealnym letnim materiałem: nic nie waży, pięknie wygląda i dzięki dodatkowi poliamidu z sieci rybackich nigdy, przenigdy się nie pomnie — zapewnia.
Swój wkład w projektowanie miała również ambasadorka marki — Paulina Krupińska. To ona przekonała Agnieszkę, że w ”etycznej szafie” jest miejsce na jaśniejsze tony, a nie tylko na elegancką czerń, która stała się podstawą kapsuły.

— Zależało mi na czerni, to ponadczasowy kolor. Paulinie zależało na beżach, brązach, ecru. Stwierdziła, że ubrania w tych kolorach potrafią rozświetlić, a nawet nieco odmłodzić, osobę, która je nosi. Dla mnie to była cenna informacja — punkt widzenia osoby, która jest potencjalnym odbiorcą tej kolekcji — podkreśla Agnieszka.

Przy “potencjalnym odbiorcy” należy jednak postawić gwiazdkę, bo w kontekście answear.LAB ta definicja ma celowo wymykać się sztywno określonym ramom:

— Naszym celem jest tworzenie kolekcji dla kobiet bez wieku. Nie ważne, ile mamy lat. Powinnyśmy nosić to, w czym się dobrze czujemy — podsumowuje ideę przewodnią marki jej pomysłodawczyni.

Ubrania z kolekcji Ethical Wardrobe znajdziecie tutaj

Artykuł powstał we współpracy z Answear.com.