Osiem bramek, Niemcy zmiażdżyli rywala przed Euro 2020. Popis reprezentacji Ukrainy

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Niemiec w próbie generalnej przed Euro 2020 zmiażdżyła w Düsseldorfie Łotwę 7:1 (5:0), potwierdzając kapitalną dyspozycję przed finałami mistrzostw Starego Kontynentu. Nieźle postrzelała też Ukraina, która 4:0 (2:0) pokonała w Charkowie Cypr. Obie jedenastki zdały wzorowo ostatni egzamin przed startem w ME.
Niemcy są w świetnej formie przed ME, co boleśnie odczuli właśnie Łotysze Fot. Die Mannschaft
Na Merkur Spiel-Arena w Düsseldorfie Die Mannschaft gościła w poniedziałkowy wieczór niezbyt mocną Łotwę. Taki był plan, trener Joachim Löw chciał dać drużynie szansę do przećwiczenia schematów wypracowanych przed turniejem i przy okazji do odniesienia efektownego zwycięstwa. Udało się z nawiązką, bo Łotwa została po prostu zdeklasowana.

Niemcy gromią i wysyłają sygnał do całej Europy


Już po pierwszej połowie Niemcy prowadzili 5:0, a gole strzelali po kolei: Robin Gosens, Ilkay Gündogan, Thomas Müller, Roberts Ozols - samobójczego oraz Serge Gnabry. Koledzy fetowali wspaniale setny mecz Manuela Neuera w drużynie narodowej. Niemiecka maszyna pracowała na bardzo wysokich obrotach, a selekcjoner mógł się zastanawiać, które tryby wymieniać, by nie ryzykować ich usterki przed finałami ME.

Po zmianie stron od razu trafił wprowadzony do gry Timo Werner, a jego zespół dominował pod każdym względem. Raz zdrzemnął się w obronie, kwadrans przed końcem dla gości bramkę honorową strzelił Aleksejs Saveljevs, ale zaraz Niemcy odpowiedzieli trafieniem Leroya Sane, który ustalił wynik meczu na 7:1. Jeśli ktoś miał wątpliwości, to już ich mieć nie może. Die Mannschaft jest gotowa na Euro 2020.

Ukraina również w wysokiej formie przed Euro 2020



Kapitalnie przed Euro 2020 pograli również Ukraińcy, którzy w Charkowie podejmowali Cypr. Już przed przerwą bramki strzelali Andrij Jarmolenko oraz Ołeksandr Zinczenko, a po zmianie stron swoje dorzucili Roman Jaremczuk i drugą Jarmolenko, który po zawirowaniach w klubach znów jest w formie i znów może prowadzić Ukrainę do triumfów. Cypryjczycy się nie popisali, ale od 36. minuty grali w osłabieniu, bo za faul wyleciał z boiska Antreas Panayiotou.