Aż tak się boją Tuska? W mediach sympatyzujących z PiS zaczęło się straszenia "zemstą" opozycji
Informacja o tym, że Donald Tusk jest o krok od powrotu do polskiej polityki, musiała wywołać panikę w obozie rządzącym i w sympatyzujących z PiS mediach, skoro zaczęło się straszenie rzekomą "zemstą" opozycji. Widać to choćby po artykule okładkowym tygodnika "Sieci".
"Szczególna zemsta ma czekać sędziów i prokuratorów. Oczywiście oficjalnie pytanie o to istniejących stowarzyszeń zrzeszających prawników wywołuje oburzenie i zaprzeczenia, ale jest faktem, że listy proskrypcyjne powstają i docelowo mają objąć co najmniej kilka tysięcy osób […]. Następnym po sporządzeniu list proskrypcyjnych etapem jest przygotowanie aktów oskarżenia przeciwko konkretnym osobom […]" – pisze Janecki.
Dodaje także, że rzekomo "przygotowywany jest też katalog środków represyjnych, dodatkowych w stosunku do tych, jakie przewidują kodeksy, czyli środków nadzwyczajnych. Łącznie z wieloletnimi, a nawet dożywotnimi zakazami pełnienia funkcji lub wykonywania zawodów".
Przypomnijmy, że podobnie brzmiące treści słyszeliśmy już z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości przed każdymi wyborami w ciągu ostatnich kilku lat. Jak mantrę powtarzali, że gdy opozycja dojdzie do władzy, to podwyższy wiek emerytalny, zabierze program Rodzina 500 plus i inne świadczenia ustanowione przez PiS, chociaż opozycja temu zaprzeczała.
Czyżby taki efekt w obozie rządzącym oraz wśród sympatyzujących z nim redakcji wywołała informacja o planach opozycji i powrocie do polskiej polityki Donalda Tuska, że zaczęto bać się rzekomej "zemsty" opozycji? Jego obecność na okładce "Sieci" daje do myślenia i pokazuje, że bagatelizowanie pozycji szefa EPL w Polsce jest chyba tylko grą pozorów przed wyborcami PiS.
Czytaj także: Nieoficjalnie: W poniedziałek spotkanie Tuska z Budką. Czy ustalą powrót szefa EPL do PO?