Zdumiewające wyniki sondażu. Konfederacja coraz bliżej Koalicji Obywatelskiej

redakcja naTemat
Poparcie dla Zjednoczonej Prawicy, mimo ogłoszenia szczegółów Polskiego Ładu, nie uległo znaczącej zmianie. Ale z drugiej strony – nie zmieniło się znacznie poparcie dla opozycji, mimo jej ewidentnego sukcesu w przyspieszonych wyborach w Rzeszowie. A jednak, wyniki sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wypadają zaskakująco.
Sondaż IBRiS dla Rzeczpospolitej: Konfederacja coraz bliżej KO Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Na czele sondażu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 34,7 proc. (wzrost o niecały punkt procentowy). Na pozycji drugiej umacnia się ruch Polska 2050 Szymona Hołowni. Na to ugrupowanie zagłosowałoby 20,2 proc. badanych (wzrost o 1,6 proc.).

Na dalszych miejscach widać wyraźniejsze zmiany. Spadek poparcia odnotowała Koalicja Obywatelska (w dół o 1,6 pkt proc.), teraz słupek ugrupowania Borysa Budki to 13 proc. Wyraźny wzrost (o 3,4 pkt proc.) natomiast zanotowała Konfederacja, na nią zamierza głosować 10,3 proc. ankietowanych. A zatem różnica między KO a Konfederacją to zaledwie 2,7 pkt proc.


Na dalszych miejscach znalazły się: Lewica (9,1 proc., to mniej o ponad 1 pkt proc. niż w maju) i PSL-Koalicja Polska (5,1 proc., to nieduży wzrost, ale znaczący - przed miesiącem poparcie dla ludowców wynosiło 4,9 proc., a więc było poniżej progu wyborczego).
Politolożka, prof. Ewa Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenia, że wzrastające poparcie dla Szymona Hołowni to rezultat "jego permanentnej aktywności w mediach, ale i podczas spotkań z ludźmi". – To jest tzw. biała perswazja, a fakt, że Hołownia jest obecny wśród ludzi, poszerza jego przestrzeń polityczną – uważa ekspertka.

Skok poparcia dla Konfederacji to zdaniem prof. Marciniak to przede wszystkim efekt, iż "Konfederacja wyraża sceptycyzm wobec Covid-19 i szczepionek, a w Polsce ta grupa jest duża".
prof. Ewa Marciniak

Klaruje się układ sił na scenie politycznej. To kolejny sondaż, który pokazuje pewną tendencję odnoszącą się do wpływu poszczególnych partii na rzeczywistość. Sondaż obrazuje też, jak wyborcy oceniają aktywność swoich partii politycznych. Czytaj więcej

Co istotne, według najnowszego sondażu IBRiS, gdyby wybory odbywały się w najbliższa niedzielę, wzięłaby w nich udział niespełna połowa badanych (49,7 proc.). Jak zauważa "Rzeczpospolita", to kolejny miesiąc, w którym badani wyrażają umiarkowane zainteresowanie pójściem do urn.
Czytaj także: Czy Tusk powinien zaangażować się w polską politykę? Oto co pokazały wyniki sondażu