"Koledzy z PiS szeptali 'tragedia'". Brejza wyjawił, co usłyszał w trakcie wystąpienia Staroń

Rafał Badowski
Senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza wymownie skomentował słynne już wystąpienie Lidii Staroń, której kandydaturę na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich Senat odrzucił 18 czerwca.
Krzysztof Brejza podsumował to, co usłyszał od polityków PiS w czasie wystąpienia Lidii Staroń w Senacie. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Przeciw było 51 senatorów, za 45, a trzech wstrzymało się odgłosu, w tym politycy PiS-u. Wcześniej podczas wystąpienia Lidii Staroń kandydatka PiS nie odpowiadała, mówiła wymijająco lub nie na temat po wielu pytaniach od senatorów. Pojawiły się głosy, że jej przemowa to "absolutna kompromitacja".
– Słyszałem rozmowy kolegów z PiS w trakcie wysłuchania w Senacie i to było wstrząsające. Mieli spuszczone głowy i szeptali do siebie "tragedia" – powiedział Krzysztof Brejza w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

Polityk podkreślił, że efektem takich opinii był wynik głosowania. – Kilka głosów wstrzymujących się nie było moim zdaniem przypadkowych – zaznaczył.


Brejza sam pokusił się o ocenę wystąpienia Lidii Staroń. – Było mi na swój sposób przykro. Nie usłyszałem żadnej merytorycznej odpowiedzi na pytania przekrojowe, dotyczące wielu sfer funkcjonowania państwa po sześciu latach rządów PiS – dodał.

Senator PO zwrócił uwagę, że Lidia Staroń dostawała pytania o porządek ustrojowy, osłabianie instytucji państwa, naruszanie wolności i godności obywateli "w kontekście ostatniej rewolucji ideologicznej, którą rząd dla niepoznaki nazywa konserwatywną".
Czytaj także: Marek Migalski #TYLKONATEMAT: Pokazano, co stało się z PiS i jaki rodzaj ludzi otacza teraz prezesa