Bieber na spotkanie z prezydentem Francji założył niebieskie trampki. Kamińska-Radomska komentuje
Piosenkarz Justin Bieber wraz ze swoją ukochaną Hailey odwiedzili ostatnio Paryż. Para celebrytów spotkała się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i jego żoną. Strój piosenkarza wywołał wiele kontrowersji. – Dla mnie to szok – skomentowała Irena Kamińska-Radomska.
Nie podano powodu wizyty gwiazdora w Pałacu Elizejskim. Jednak to co zwróciło uwagę internatów to ubiór muzyka, bowiem Bieber miał na sobie rozpiętą koszulę i niebieskie trampki. Z kolei Hailey Bieber założyła obcisłą sukienkę w kolorze nude, która odsłaniała całe plecy i brzuch.
– Dress code często jest łamany przez osoby, które są w show-biznesie i można zauważyć takie społeczne przyzwolenie na pewną ekstrawagancję, ale tutaj była lekka przesada – stwierdziła.
– Justin Bieber miał rozpiętą koszulę i zawieszone koraliki, i do tego te biało-niebieskie trampki. Jest to lekceważące. Żona również przesadziła. Jak można być tak roznegliżowanym podczas spotkania z parą prezydencką? – pytała Kamińska-Radomska.
Ekspertka doradziła, jak w takiej sytuacji powinien ubrać się celebryta. – To było zaproszenie do prezydenta i tutaj należy dopieścić dress code, czyli w przypadku mężczyzny jest to stalowy lub granatowy garnitur, biała koszula zapięta na ostatni guzik plus krawat i buty czarne, wiązane – wskazała.
– Kobieta powinna być ubrana w sukienkę, garsonkę lub spodnie, zakrywające ciało. Jeżeli wbierzemy spódnicę, musimy założyć rajstopy, tutaj były to sandałki i gołe ciało do pasa z przysłoniętym biustem. Dla mnie to szok – wyznała.