Zbigniew Boniek przeżywa porażkę w Euro 2020. "Jak to wszystko wytłumaczyć?"

Krzysztof Gaweł
Prezes PZPN Zbigniew Boniek nie może się pogodzić z porażką w finałach Euro 2020, choć ocenia pozytywnie początek pracy z kadrą w wykonaniu Paulo Sousy. Jak sam zapowiedział, Portugalczyk nadal będzie trenerem kadry. Na Twitterze "Zibi" wyliczał atuty drużyny i podsumował wpis zdaniem: " Jak to wszystko wytłumaczyć?".
Zbigniew Boniek wywołał żywą dyskusję swoim wpisem na Twitterze Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Zbigniew Boniek a porażka polskiej kadry w Euro


Paulo Sousa ma ważny kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, uważam że jest bardzo dobrym trenerem, pociągnął za sobą zawodników. Takiego zgrupowania pod względem pracy nie pamiętam. To była zupełnie inna drużyna – mówił prezes PZPN podczas konferencji prasowej w czwartek, na której podsumował Euro 2020.
Czytaj także: Zbigniew Boniek podsumował klęskę w Euro 2020. Nie zabrakło pytań o... Jerzego Brzęczka

Dziennikarze i eksperci zarzucali Zbigniewowi Bońkowi, że zmiana selekcjonera nie była fortunna i że odbyła się zbyt późno. Dziwili się też, że Biało-Czerwoni popełnili tyle błędów podczas turnieju, zwłaszcza w meczu ze Słowacją. Zespół do Euro nie był dobrze przygotowany.


Zbigniew Boniek w piątek na Twitterze zabrał głos ws. atutów naszej drużyny. "Jesteśmy wśród 7 drużyn które strzelały bramki w każdym z trzech meczów. Najwięcej chyba odbiorów piłki na połowie przeciwnika. Największa chyba liczba wykonanych rzutów różnych… i potwornie łatwo pozwalaliśmy przeciwnikom strzelać bramki. Jak to wszystko wytłumaczyć?" - napisał "Zibi".

Lawina komentarzy i żądania wobec prezesa


Od razu wywołał mnóstwo komentarzy i reakcji. Głos zabrał m.in. były minister Janusz Piechociński, zaznaczając słabą grę naszej defensywy:

O opinię prezesa PZPN zaapelował dziennikarz Tomasz Lis:

A Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego" wyliczył, jakie błędy popełniali nasi:

I kto ma rację w tej sytuacji? Kibice - widać to po reakcjach - mają do prezesa PZPN pretensje o to, że nie przyznał się do błędu. Dla jednych było nim zatrudnienie Jerzego Brzęczka, dla innych późna dymisja byłego selekcjonera, jeszcze inni nie godzą się z pracą Paulo Sousy i żądają jego dymisji. A Euro 2020 jest już przegrane, bo niestety mądry Polak po szkodzie.