Hołownia chce wprowadzić dochód gwarantowany. Balcerowicz: Skąd na to pieniądze?

Weronika Tomaszewska-Michalak
– Należy bardzo poważnie rozważyć wprowadzenie dochodu gwarantowanego na poziomie pensji minimalnej – podkreślił Michał Koboski, przewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Takie wsparcie mieliby otrzymać pracownicy odchodzących z kopalni.
Partia Hołowni o wprowadzeniu dochodu gwarantowanego dla pracowników odchodzących z kopalni. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Podczas konferencji prasowej w Bogatyni, w pobliżu elektrowni Turów, liderzy Polski 2050 przedstawili swoje postulaty, dotyczące polskiej energetyki. Jednym z nich miałoby być wprowadzenie dochodu gwarantowanego.
– Taki dochód gwarantowany z jednej strony dawałby pieniądze na przeżycie, z drugiej strony w pewien sposób inspirowałby, zachęcałby do szukania dodatkowych możliwości pracy i znalezienia płacy. Taki dochód gwarantowany, w wysokości płacy minimalnej, powinien być naszym zdaniem wypłacany do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego – stwierdził Michał Kobosko. Polityk dodał, że nie jest to eksperyment, tylko "nowa rzeczywistość" XXI wieku, zaznaczając, że takie zmiany mają już miejsce w USA.


– Już miały i mają miejsce m.in. w Stanach Zjednoczonych. Jeżeli Polska ma się rozwijać, jeżeli mamy zapewnić proces właściwej transformacji, zachodzącej w takim tempie, jak trzeba, czyli dużo szybszej, niż to na razie przedstawia nam polski rząd, to musimy myśleć także o takich rozwiązaniach, jak dochód gwarantowany – mówił przewodniczący Polski 2050.

Ta propozycja partii Szymona Hołowni wzbudziła niemałe poruszenie w mediach społecznościowych. Między innymi Leszek Balcerowicz, jak i wielu innych internatów pytało "Skąd na to pieniądze?".
"Nie tędy droga" – skomentował Paweł Szramka. "Rozumiem zaniepokojenie. Ale to jest tekst nieszczęśliwie wyrwany z kontekstu. Chodzi o część programu dla górników likwidowanej kopalni, a nie pomysł do powszechnego stosowania" – zaznaczył Ryszard Wojtkowski. Do komentarzy postanowił odnieść się sam Szymon Hołownia. Sprecyzował, że propozycja Polski 2050 dotyczyłaby wyłącznie górników i pracowników przemysłu okołogórniczego. "To dobrze, że nasza propozycja wywołała szeroką dyskusję. Sprecyzuję: minimalny dochód gwarantowany dotyczyć ma wyłącznie transformowanego obszaru - górników i pracowników przemysłu okołogórniczego. To pomostowy mechanizm ratunkowy, dający ludziom poczucie bezpieczeństwa" – dodał na Twitterze Hołownia.
Czytaj także: "To będzie prawdziwy kataklizm". Bez tej kopalni nie ma tu życia, a ludzie mają żal do rządzących