Prokuratura rozpoczęła śledztwo, w którym prześwietli działania najważniejszego polskiego żołnierza, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Wiesława Kukuły, kilku wysokich rangą oficerów, a także byłego wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza – pisze tvn24.pl.
W tle jest zakup siedziby dla "terytorialsów". Chodzi o budynek w Nowym Sączu. Kiedyś mieściła się tam baza PKS. Nieruchomość trafiła w ręce syndyka, który wystawił ją na sprzedaż za 5,5 mln zł. Niedługo potem kupiło ją wojsko, płacąc aż 17 milionów. Transakcja miała miejsce w 2023 roku.
Baza WOT do tej pory nie powstała, jak donoszą lokalne media, pojawiły się na niej jedynie tablice informujące, iż to teren wojskowy. Wojsko płaci za to ok. 450 tys. zł rocznie za ochronę obiektu.
Generał Kukuła zwany jest często pupilem Antoniego Macierewicza. Wojskowy znany był z gorliwego wykonywania rozkazów byłego ministra obrony. Bazę dla terytorialsów kupował za czasów kolejnego ministra, Mariusza Błaszczaka. Ten wtedy miał inne obowiązki i scedował władzę na wiceministra Skurkiewicza.
Sprawę nieistniejącej i przepłaconej bazy odkryli dziennikarze wp.pl i lokalnych mediów. Dzięki temu transakcją zainteresowała się Krajowa Administracja Skarbowa, która zbadała zakup i poinformowała prokuraturę o możliwych nadużyciach.
Dodatkowego smaczku całej sprawie nadaje fakt, że politycy PiS głośno mówili o odbudowywaniu jednostek wojskowych i obiecali nowosądeckiemu samorządowi nową bazę terytorialsów. Na kupnie drogiej nieruchomości się skończyło.
Zobacz także