Czerwone Diabły wyeliminowały mistrzów Europy. Cudowny gol wysłał Portugalię do piekła
Jeden gol, za to cudnej urody, rozstrzygnął pojedynek Belgii z Portugalią w 1/8 finału Euro 2020. Zdobył go jeszcze przed przerwą Thorgan Hazard, który zapewnił Czerwonym Diabłom triumf i awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Teraz Belgów czeka kolejny szlagier, czyli starcie z Włochami.
Czerwone Diabły rozpoczęły mecz bardzo spokojnie, by nie powiedzieć bojaźliwie, a Portugalia już w 6. minucie Diogo Jota mógł otworzyć wynik. Dostał piłkę na lewą stronę pola karnego, ale uderzył niedbale i bardzo niecelnie. Gra nie porywała, chyba że sympatyków piłkarskich szachów, bo takie też rozgrywały się w niedzielny wieczór w Sewilli.
W 25. minucie swoją okazję na gola miał Cristiano Ronaldo, potężnie uderzył z rzutu wolnego, ale Thibaut Courtois złapał piłkę na raty i nie pozwolił, by pokonał go lider klasyfikacji strzelców Euro 2020. Po około pół godziny zmagań Czerwone Diabły ruszyły wreszcie odważniej do przodu. Najpierw szczęścia próbował z dystansu Thomas Meunier, ale chybił.
Po chwili długą piłkę posłali defensorzy belgijscy do Romelu Lukaku, ale ten nie poradził sobie w pełnym biegu z dwoma obrońcami rywali, którzy dopadli do niego przed polem karnym. I gdy wydawało się, że do przerwy gole nie padną, w 42. minucie prowadzenie objęli Belgowie. Thomas Meunier podał znakomicie z prawa na lewo, a tam cudownym strzałem popisał się Thorgan Hazard i było 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od dramatu Kevina De Bruyne, którego pod koniec pierwszej połowy równo z trawą wyciął Joao Palhinha. Lider Czerwonych Diabłów próbował wrócić do gry, ale szybko zgłosił uraz i zastąpił go Dries Mertens. Gra wyraźnie się zaostrzyła, a sędzia Felix Brych musiał studzić zapał piłkarzy sięgając po kartki.
Selecao długo szukali pomysłu na dobranie się rywalom do skóry, aż w 58. minucie Diogo Jota uderzał głową, ale znów w znakomitej sytuacji się pomylił. Po chwili rezerwowy Joao Felix zmusił do interwencji Thibauta Courtoisa, jednak do zdobycia bramki na 1:1 było daleko. Motywował, zachęcał do walki i podpowiadał kolegom Cristiano Ronaldo, Belgowie grali jednak doskonale w destrukcji.
Pojedynek bardzo się zaostrzył w ostatnich dwudziestu minutach, walczono bez pardonu dla rywali, a Pepe zdołał nawet wejść ciałem w jednego z rywali zagraniem rodem z tafli hokeja na lodzie. W 81. minucie, dla odmiany od walki ciałem w ciało, okazję miał Andre Silva, ale uderzył nad bramką Czerwonych Diabłów. Po chwili znakomicie strzelał głową Ruben Dias, piłkę odbił Thibaut Courtois.
Ataki mistrzów Europy były coraz bardziej rozpaczliwe, Belgowie bronili się niezwykle dzielnie i skutecznie. Blisko wyrównania w 83. minucie meczu był Raphael Guerreiro, uderzył jednak w słupek. I znów zaatakowali mistrzowie Europy, Cristiano Ronaldo wrzucił piłkę do Andre Silvy, ale uprzedził go golkiper Czerwonych Diabłów.
W ćwierćfinale Euro 2020 Belgowie zmierzą się z innym wielkim faworytem, reprezentacją Włoch. Czerwone Diabły sprawdzą Azzurrich w piątek 2 lipca na Allianz Arena w Monachium. Selecao pożegnali się marzeniami o obronie tytułu już w 1/8 finału ME.
Belgia - Portugalia 1:0 (1:0)
Bramka: Thorgan Hazard (42)
Żółte kartki: Thomas Vermaelen, Toby Alderwiereld - Joao Palhinha, Diogo Dalot, Pepe
Sędziował: Felix Brych (Niemcy)
Widzów: ok. 20 000
Bohater meczu: Thorgan Hazard (Belgia)
Belgia: Thibaut Courtois - Thomas Vermaelen, Jan Vertonghen, Toby Alderwiereld - Thirgan Hazard (90. Leander Dendoncker), Axel Witsel, Youri Tielemans, Thomas Meunier - Kevin De Bruyne (48. Dries Mertens), Romelu Lukaku, Eden Hazard (87. Yannick Ferreira Carrasco).
Portugalia: Rui Patricio - Raphael Guerreiro, Pepe, Ruben Dias, Diogo Dalot - Renato Sanches (78. Sergio Oliveira), Joao Palhina (78. Danilo), Joao Moutinho (55. Joao Felix) - Cristiano Ronaldo, Diogo Jota (70. Andre Silva), Bernardo Silva (55. Bruno Fernandes).