Na Rymanowskiego posypały się gromy. Do programu zaprosił przeciwniczkę szczepień
Widzowie Polsat News przecierali oczy ze zdziwienia. Nie tylko ci, którzy zdają sobie sprawę, że szczepienia to jedyna droga w walce z pandemią. Także tzw. antyszczepionkowcy byli wyraźnie zaskoczeni, że taki głos pojawia się na antenie ogólnopolskiej telewizji, a nie na jakimś niszowym kanale w internecie.
Dr Ratkowska nieraz już dała się poznać jako zwolenniczka leczenia covid-19 amantadyną, sceptyczna wobec uznanych przez naukowców z całego świata szczepień. I nic dziwnego, że na antenie Polsat News padło wiele dziwnych teorii. Dr Ratkowska straszyła m.in. rzekomymi wieloma powikłaniami.
Dalej było jeszcze ciekawiej. Psychiatra przytoczyła fejkowe dane (tutaj obala je serwis demagog.org.pl).Szczepionka została dopuszczona warunkowo, pod warunkiem, że nie ma skutecznych leków i będą na bieżąco i starannie analizowane powikłania. Niestety oba te warunki nie są spełnione. Te szczepionki są w trakcie badań klinicznych, czyli jest to eksperyment medyczny. Widzę nierówne standardy. Dopuszcza się do masowego stosowania preparaty genetyczne w fazie badań klinicznych. Czytaj więcej
Polsat News
– Wydział zdrowia publicznego Wielkiej Brytanii podał dwie ważne informacje. Jest sześć razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, jeśli chodzi o obecne zakażenia. Druga informacja jest taka, że 50 proc. zakażeń to osoby zaszczepione dwiema dawkami szczepionki – mówiła Ratkowska. Jej opinie kontrował prof. Fal mówiąc, iż "lepszej drogi niż szczepienie nie ma", bo "tylko one kończyły epidemie".
Dr Paweł Grzesiowski po tej rozmowie w "Gościu Wydarzeń" domaga się reakcji władz telewizji.
"Oczekuję, że kierownictwo Polsat News niezwłocznie zajmie jednoznacznie negatywne stanowisko wobec upublicznienia nieprawdziwych informacji w programie red. Rymanowskiego. Legitymizowanie wystąpień antyszczepionkowych jest skrajną nieodpowiedzialnością i aktem propandemicznym" – napisał lekarz.
A antyszczepionkowcy? Zachwyceni i zdumieni.
Czytaj także: "Uniwersytety dla nauki, pajace do cyrku". Świat nauki w szoku po tym, co zorganizowano na KUL-u