Niezwykły przypadek Marco Marii Marcoliniego. 52-letni Włoch jest "super odporny" na koronawirusa
W minionych pandemicznych miesiącach mówiono raczej o superroznosicielach koronawirusa, którzy odpowiadali za wybuchy kolejnych wielkich ognisk. Teraz głośno robi się natomiast o człowieku "super odpornym" na zakażenie. Taki status nadano 52-letniemu Włochowi Marco Marii Marcoliniemu.
- Marco Maria Marcolini został okrzyknięty człowiekiem "super odpornym" na COVID-19
- 52-latek był jednym z pierwszych Włochów, u których wykryto zakażenie koronawirusem
- Do dziś organizm Marcoliniego wytwarza wiele przeciwciał, co... nie pozwala mu na swobodne korzystanie z powrotu do normalności
Włoski ozdrowieniec-rekordzista
Marco Maria Marcolini pochodzi z Mediolanu. Jest inżynierem i fotografem, którego prace można znaleźć między innymi na Instagramie. Na początku 2020 roku wszelkie plany - tak zawodowe, jak i prywatne - pokrzyżowało mu zakażenie się "koronawirusem z Wuhan", jak wtedy najczęściej nazywano SARS-CoV-2.Marcolini to bowiem jeden z pierwszych Włochów, u którego wykryto zakażenie koronawirusem i który musiał zmagać się z chorobą COVID-19. W jego przypadku miała ona ciężki przebieg, choć całe życie uchodził za okaz zdrowia i regularnie trenował, by móc uprawiać ukochaną koszykówkę.
Poważne objawy miał on już 21 lutego 2020 roku, ale było to zaledwie dzień po wykryciu we Włoszech pierwszego przypadku zakażenia, gdy wielu lekarzy do sprawy koronawirusa z Chin podchodziło co najmniej z dystansem. Marco Maria Marcolini na hospitalizację musiał więc poczekać kilka dni.
Ostatecznie 52-latek wygrał z COVID-19, ale w ostatnich dniach marca 2020 roku opuszczał szpital de facto jako osoba niepełnosprawna. Choroba spowodowała u niego poważne uszkodzenia płuc i kilku innych organów, więc został skierowany na wielomiesięczną rehabilitację pocovidową.
Niezwykły przypadek Marco Marii Marcoliniego
Marco Maria Marcolini wciąż zmaga się ze skutkami zakażenia koronawirusem, jednak aktualnie głowę zaprząta mu inny problem, który szczegółowo opisał dziennikowi "Corriere della Sera". Na status "super odpornego" Włoch zasłużył, gdy wyniki kolejnych badań wykazały, że w jego organizmie niezmiennie utrzymuje się bardzo wysoki poziom przeciwciał. Stan ten nie zmienia się, choć Marcolini zakażenie przeszedł prawie półtora roku temu.Mężczyzna nie musi martwić się więc o to, że ponownie narazi się na COVID-19, ale na tym dobre dla niego informacje się kończą. Marco Maria Marcolini wymyka się bowiem przepisom i wytycznym obowiązującym lekarzy.
Mediolańczyk znalazł się poza systemem pozwalającym na powrót do w miarę normalnego życia. Marcolini nie może swobodnie podróżować i korzystać z usług, do których ułatwiony dostęp mają osoby zaszczepione i ozdrowieńcy, choć chętnie by się zaszczepił, a jego organizm wciąż wytwarza wiele przeciwciał.
Włoscy lekarze i służby sanitarne wciąż nie znaleźli dla niego dobrego rozwiązania. Aby zaznać normalności, musi on więc co chwila wykonywać testy covidowe.
Dowiedz się więcej o ozdrowieńcach po COVID-19:
- Jestem ozdrowieńcem, choć o tym nie wiedziałam. I co dalej?
- Nie bądź taki pewny siebie ozdrowieńcu. Nie zakażasz SARS-CoV-2, ale możesz przenosić wirusa
- Osoby, które miały COVID-19, będą potrzebować tylko jednej dawki szczepionki?