Dramatyczny finał podróży z 11-latkiem za kierownicą. Odwoził pijanego ojca

Joanna Stawczyk
11-letni kierowca z Ukrainy nie żyje. Nieletni wiózł nietrzeźwego ojca. Ukraińska policja przekazała, że do wypadku poszło pod Lwowem. W środku BMW oprócz chłopca i jego ojca, był jeden mężczyzna. Dorośli Ukraińcy byli zupełnie pijani.
11-latek odwoził autem pijanego ojca. Nikt nie przeżył wypadku na Ukrainie Fot. Facebook.com / @MVS.LVIV

11-latek za kierownicą BMW. Odwoził ojca i kolegę, a sam zginął

Do tragicznego wypadku drogowego doszło 1 lipca około północy w miejscowości Ryasne-Ruske, w powiecie lwowskim. Służby ustaliły, że 11-latek stracił panowanie nad pojazdem, a zaraz po tym samochód wylądował w rowie. 11-letni chłopiec doznał tak silnych obrażeń w wyniku uderzenia, że zmarł na miejscu. Policja uważa, że to właśnie jego 35-letni ojciec pozwolił mu usiąść za sterami BMW.

Razem z ojcem i synem jechał także 23-latek, który okazał się być właścicielem samochodu. Dorośli byli w stanie głębokiego upojenia alkoholowego, ale im nic się nie stało. Po wypadku zostali przetransportowani do szpitala.


Trwa przedprocesowe śledztwo, a tamtejsi stróże prawa ustalają wszystkie okoliczności wydarzenia. Wobec mężczyzn wszczęte zostanie postępowanie karne.
Czytaj także: Dlaczego zawalił się 12-piętrowy budynek? Amerykanie żyją tragedią na Florydzie i mnożą pytania