Na świecie już mówią o nowym pomyśle PiS. "Rząd chce ograniczyć wolność słowa"

Maja Mikołajczyk
Nowy pomysł obozu rządzącego dotyczący zmian w ustawie o radiofonii i telewizji jest od środowego wieczoru przedmiotem burzliwej dyskusji. Jak się okazuje, informacja o projekcie nowelizacji dotarła już za granicę. "Opozycyjni parlamentarzyści mówią, że proponowane zmiany w prawie (...) są wymierzone w prywatnego nadawcę, TVN i jego kanał telewizyjny, TVN24, które należą do Discovery" – czytamy w depeszy Reuters.
O ustawie uderzającej w TVN mówią już na świecie. Fot. 123rf
O projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który złożyli posłowie PiS, wiadomo od wieczora. Dokument zakłada m.in., że koncesji można udzielić podmiotom zagranicznym, jeśli ich udział w spółce nie przekracza 49 procent.
W projekcie nowelizacji ustawy czytamy, że koncesja może być udzielana osobie, zamieszkującej za granicą, która na stałe przebywa w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Warunkiem jednak jest to, że taka osoba nie jest zależna od osoby zagranicznej, której stałe miejsce zamieszkania nie znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

O projekcie tej ustawy zaczyna być już głośna na świecie. Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym przez Reuters, "należący do Amerykanów nadawca krytyczny wobec polskiego nacjonalistycznego rządu może stracić koncesję w związku z proponowaną zmianą w prawa – twierdzą opozycyjni parlamentarzyści".

Reuters informuje także, że Prawo i Sprawiedliwość już od dawno prowadziło kampanię dyskredytującą media należące do zagranicznego kapitału, przedstawiając je jako "wypaczające debatę publiczną i nie służące polskim interesom". Przedstawia również, jak nową propozycję obozu władzy widzą osoby będące w stosunku do niego w opozycji.

"Ale krytycy (rządu – przyp. red.) twierdzą, że rząd chce zwiększyć kontrolę nad mediami i ograniczyć wolność słowa".

Wiele osób publicznych już skomentowało nowy pomysł PiS. Sceptycznie odniósł się do niego m.in. Jarosław Gowin. – Trudno popierać rozwiązanie, które mogłoby być wykorzystane do jakiegokolwiek ograniczania pluralizmu mediów – powiedział.
Czytaj także: "Jestem zdumiony". Stanowczy głos Morawieckiego ws. nowelizacji wymierzonej w TVN

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut