Izrael wprowadza rygorystyczne obostrzenia dla turystów. Wszystko przez wzrost zakażeń
W związku z kolejną wysoką liczbą dobową zakażeń koronawirusem w Izraelu tamtejsze władze wprowadziły rygorystyczne obostrzenia dla osób, które przyjeżdżają do tego kraju. Nie ważne, czy są zaszczepione, czy nie.
To dość sporo w porównaniu z tym, że jeszcze w połowie czerwca odnotowywano tam po kilkanaście zakażeń dziennie. Służby epidemiologiczne tak duży wzrost upatrują w nowych wariantach koronawirusa, które trafiają do kraju wraz z turystami.
Dlatego też izraelskie Ministerstwo Zdrowia podjęło w piątek decyzję o wprowadzeniu obostrzeń dla osób, które przyjeżdżają do kraju. Każdy turysta ma więc trafić na obowiązkową 24-godzinną kwarantannę bez względu na okazany certyfikat osoby zaszczepionej ani fakt przechorowania covid-19 – podaje "Jerusalem Post".
Ponadto osoby przyjeżdżające z krajów wysokiego ryzyka muszą izolować się przez 14 dni (lub 10 dni, jeśli dwa testy dadzą wynik negatywny). Izrael zalicza do nich: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Seszele, Ekwador, Etiopię, Boliwię, Gwatemalę, Honduras, Zimbabwe, Zambię, Namibię, Paragwaj, Chile, Kolumbię, Kostarykę, Kirgistan i Tunezję.
Oprócz tego obywatele Izraela muszą otrzymać specjalne pozwolenie na podróż do krajów takich jak: Uzbekistan, Argentyna, Białoruś, Brazylia, Republika Południowej Afryki, Indie, Meksyk i Rosja.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut