Tragiczny pożar w Marsylii. Kobieta wyskoczyła przez okno z dzieckiem na rękach

redakcja naTemat
Trzy osoby zginęły w pożarze, który wybuchł w Marsylii na południu Francji. Akcja ratunkowa miała dramatyczny przebieg, bowiem uwięzieni ludzie próbowali skakać z okien. Jedna z ofiar, która zdecydowała się na desperacki krok, trzymała na rękach dziecko, które przeżyło upadek.
W Marsylii doszło do pożaru, w którym zginęły trzy osoby. Fot. CLEMENT MAHOUDEAU/AFP/East News
O szczegółach zdarzenia informuje m.in. "Le Parisien". Do pożaru doszło w 14. dzielnicy Marsylii w sobotę nad ranem. Zginęły trzy osoby, dwie zostały ranne. Osiem kolejnych ma objawy zatrucia dymem.
Do sieci trafiły dramatyczne nagrania z przebiegu akcji. Widać na nich, jak ludzie próbowali ratować się i wychodzili przez okna na zewnątrz. Rozwieszali związane prześcieradła, by tylko znaleźć sposób na wyjście z płonącego budynku. Z informacji francuskich mediów wynika, że ofiary śmiertelne to osoby, które zdecydowały się na skok z okna. Upadek przeżyło dziecko, z którym na rękach wyskoczyła jedna z kobiet. Głos w sprawie tragedii zabrał francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin, który złożył kondolencje rodzinom ofiar. Strażacy walczyli ze skutkami pożaru do sobotniego popołudnia. Uszkodzony budynek de facto powinien być już wcześniej zburzony, bowiem znajduje się na terenach, które ujęto w projekcie rewitalizacji miasta. Wszystko jednak opóźniło się przez problemy z przekwaterowaniem mieszkających tam rodzin.
Czytaj także: Aż trudno uwierzyć w taką skalę zniszczeń. 10 nagrań z katastrofalnych powodzi w Europie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut