Kiedy koniec upałów w Polsce? Idzie zmiana pogody, padła konkretna data

redakcja naTemat
Skwar i gwałtowne burze już niedługo dadzą nam spokój. Przynajmniej na trochę. Takie informacje podał Wirtualnej Polsce Robert Wójcik z wrocławskiego Cumulusa.
Od poniedziałku będzie chłodniej. Zrzut ekranu z Windy.com
Już w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polską rozwinie się pogodny klin wyżu atlantyckiego, który oddali chłodny front niżowy na wschód. To z kolei sprawi, że będzie pogodnie, ale chłodniej.

Jak zapewnił Wirtualna Polskę Robert Wójcik z wrocławskiego Cumulusa, w całym kraju słońca i pogodnego nieba nam nie zabraknie. Do południa będzie prawie bezchmurnie, a od godzin południowych pojawią się pojedyncze chmury, a miejscami przelotny deszcz, głównie na północy kraju.
Co najistotniejsze, od poniedziałku nie będzie tak upalnie, ponieważ z północnego zachodu spłynie do kraju nad Wisłą rześkie powietrze polarnomorskie, które sprawi, że zobaczymy na termometrach od 23 do 25 stopni Celsjusza.


Taka aura potrwa do kolejnego weekendu, kiedy to wrócą upały, ale już nie tak duże, bo temperatura lokalnie może dobić do 30 stopni Celsjusza.
Czytaj także: Upał w czerwcu to dopiero początek. Mamy najnowszą prognozę pogody na wakacje

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut