Nieudany występ w Tokio dla naszych wojowników. Porażki w boksie, taekwondo oraz judo

Krzysztof Gaweł
Sandra Drabik (boks), Damian Durkacz (boks), Agata Perenc (judo) oraz Patrycja Adamkiewicz (taekwondo) nie będą wspominać dobrze swoich występów na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wszyscy przegrali swoje pierwsze pojedynki i mogą już wracać do kraju. Medali tym razem nie będzie.
Sandra Drabik była blisko wygranej, ale jednak odpadła z igrzysk olimpijskich w Tokio Fot. Ou Dongqu/Xinhua News/East News
Sandra Drabik walczyła w pierwszej rundzie bokserskich zmagań w kategorii do 51 kg kobiet z Uzbeczką Tursunoy Rachimową. Starcie było bardzo wyrównane, Polka świetnie rozpoczęła, a jej rywalka miała lepszą końcówkę walki. Sędziowie ostatecznie punktowali 28:29, 28:29, 27:30, 29:28 i 28:29 dla reprezentantki Uzbekistanu. Drabik włożyła w pojedynek całe serce, ale w 1/8 finału się nie znalazła.

Podobnie jak Damian Durkacz, który w kategorii do 63 kg mężczyzn mierzył się z Rosjaninem Gabiłem Mamedowem. W tym pojedynku był jeden dominator, Polak nie miał większych szans z rywalem i przegrał jednogłośnie na punkty. A Rosjanin stawi czoła Louisowi Colinowi z Mauritiusu w swojej kolejnej walce. W środę do ringu wejdzie jeszcze jedna Polka, Elżbieta Wójcik (75 kg).


Agata Perenc przegrała po dogrywce zaciętą walkę z Larissą Pimentą. Sędziowie przyznali waza-ari Brazylijce w starciu pierwszej rundy igrzysk olimpijskich. W poniedziałek startować będzie jeszcze druga nasza judoczka, Julia Kowalczyk (57 kg), która dwa lata temu w Tokio zdobyła brązowy medal mistrzostw świata.

Nie udało się także awansować Patrycji Adamkiewicz, która w pierwszej rundzie [/b]zmagań w taekwondo mierzyła się z Chinką Lijun Zhou i uległa jej 17:31 w 1/8 finału. Później Chinka przegrała w ćwierćfinale z Kimią Alizadeh z Olimpijskiej Reprezentacji Uchodźców, a to oznacza, że Adamkiewicz nie wystąpi w repasażach.
Czytaj także: Koszykarze dalej walczą, pierwszy mecz Huberta Hurkacza. Plan Polaków na niedzielę w Tokio

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut