Trudny debiut Adriana Meronka w igrzyskach i odległa lokata. Deszcz przerwał zmagania

Krzysztof Gaweł
Na polach golfowych Kasumigaseki Country Club ruszyły w czwartek zmagania golfistów. W igrzyskach zadebiutował Polak Adrian Meronk, ale początku zmagań nie może zaliczyć do udanych. Na razie nasz reprezentant nie jest sklasyfikowany, bo zmagania przerwał deszcz. Na razie nie wiadomo czy rywalizację uda się wznowić jeszcze w czwartek.
Adrian Meronk na razie na igrzyskach w Tokio nie ma dobrej passy Fot. AP/Associated Press/East News
Adrian Meronk zadebiutował w igrzyskach, ale chyba nie będzie miło wspominał początku zmagań w Kasumigaseki Country Club. Zawodnik z Wrocławia zapowiadał nawet w jednym z wywiadów walkę o medal, ale szybko okazało się, że w Tokio będzie o ten cel niezwykle trudno. Założonym limitem uderzeń w finale olimpijskim na osiemnastu dołkach było 71.

Nasz 28-latek wykonał o jedno więcej. Na piątym i szóstym dołku Polak trafił o jedno uderzenie szybciej, niż było to przewidywane. Niestety na siódmym wykonał o jedno uderzenie za dużo. A na jedenastym o cztery więcej niż planowane dwa. Rywalizację zakończył z bilansem +1, ale zmagania przerwał deszcz. Adrian Meronk zajmuje jedną z ostatnich pozycji w stawce.


Liderem rywalizacji jest na razie Austriak Sepp Straka, który zakończył zmagania osiem uderzeń przed limitem. Z licznikiem 63 o dwa zagrania wyprzedza Thomasa Pietersa z Belgii, a także Carlosa Ortiza z Meksyku i Jazza Janewattananonda z Tajlandii. Niespodziewanie Rory McIlroy zajmuje obecnie 30. miejsce z zaledwie jednym uderzeniem poniżej przewidywanych. Rywalizację przerwał deszcz i nie wiadomo, czy jeszcze w czwartek golfiści wrócą do gry.
Czytaj także: Iga Świątek i Łukasz Kubot zagrają o półfinał w Tokio. Żeglarze na medalowym kursie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut