Tusk w swoim stylu ocenił gwałtowny wzrost cen. "Rządowy program 3D"
Według najnowszych danych przedstawionych przez GUS w lipcu bieżącego roku ceny towarów i usług wzrosły aż o 5 procent. Ostatni raz inflacja przekroczyła taki poziom w naszym kraju 20 lat temu. Całą sytuację za pośrednictwem swojego konta na Twitterze postanowił skomentować szef Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.
Jak zauważyli na Twitterze ekonomiści mBanku, co mogliśmy przeczytać też w serwisie InnPoland, ostatni raz taki wzrost cen widzieliśmy w Polsce przed dekadą: w maju 2011 r. Jeśli zaś chcemy znaleźć jeszcze wyższą inflację (czyli taką, która przekroczyła 5 proc.), musimy natomiast sięgnąć 20 lat w przeszłość, do 2001 r.
Co ciekawe, szef NBP Adam Glapiński nie widzi we wzroście cen żadnego problemu. Przekonuje on, że za wysoką inflację w Polsce odpowiada wzrost cen administrowanych i paliw – a gdyby nie to, inflacja byłaby całkowicie zgodna z celem NBP.
– Chcę podkreślić, że inflacja nie ma negatywnego wpływu na zasobność portfeli Polaków. Mówię coś przeciwnego do tytułów w mediach. Inflacja jak dotąd nie ma negatywnego wpływu na zasobności portfeli Polaków. Wszystkie wynagrodzenia i świadczenia emerytalne rosną znacząco szybciej niż inflacja. Dotyczy to także tych najmniej zarabiających, bo istotnie rośnie także płaca minimalna – stwierdził Glapiński na ostatniej konferencji prasowej NBP.