19-latka zginęła pod kołami autobusu. Nieoficjalnie: miała zostać tam wepchnięta w wyniku bójki

redakcja naTemat
Do tragicznego wypadku doszło w centrum Katowic. 19-latka zginęła pod kołami autobusu miejskiego w centrum stolicy Górnego Śląska. Przyczyny wypadku wyjaśnia policja. Śledczy wyjaśniają między innymi wersję o tym, że nastolatka miała zostać wepchnięta pod pojazd w wyniku bójki. Jak podało TVN24, aresztowano kierowcę autobusu.
19-latka zginęła pod kołami autobusu komunikacji miejskiej w Katowicach. Fot. Anna Lewańska / Agencja Gazeta
Wypadek miał miejsce przed godziną 6 rano niedaleko przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej, czyli w bardzo ruchliwym miejscu. Są tam galerie handlowe i dworzec kolejowy.

19-latkę śmiertelnie potrącił autobus linii 910. Kierował nim 31-latek, który był trzeźwy. Zbadano mu też krew na okoliczność obecności środków odurzających. Jak podało TVN24, kierowca został aresztowany.

– Kierowca nie zauważył, że potrącił tę kobietę i odjechał na zajezdnię na ulicy Mickiewicza – przekazała rzeczniczka policji w Katowicach podkomisarz Agnieszka Żyłka.


Przedstawicielka policji nie skomentowała jednak doniesień, że nastolatka miała zostać wepchnięta pod autobus. – Nie mam takiej informacji. Trwają oględziny miejsca zdarzenia, będą przesłuchiwani świadkowie – powiedziała w rozmowie z PAP.