Rząd przyznaje, że przedsiębiorcy stracą na Polskim Ładzie. Ale mają "szybko być na plusie"
Nawet 30 proc. więcej - tak według organizacji branżowych PiS podniesie podatki przedsiębiorcom, jeśli przyjmie swój Polski Ład w niezmienionym kształcie. Minister Tadeusz Kościński w rozmowie z Interią przyznaje, że przez pierwsze pół roku, a nawet rok, właściciele biznesów będą tracić, ale obiecuje, że potem "szybko będą na plusie".
Szef resortu finansów w wywiadzie dla Interii podkreśla, że dopiero rozmowy ze społeczeństwem pozwolą określić, "co jest akceptowalne, a co jest do zmiany"
Kościński jest zdania, że przedsiębiorcy w niewłaściwy sposób interpretują zmiany lansowane przez Prawo i Sprawiedliwość. "Przedsiębiorcy nie mogą patrzeć tylko na to, że stracą i to często są bardzo małe kwoty, a za rok czy za dwa, to co stracili, zwróci się im z nawiązką" - przekonuje minister finansów.
Polityk przekonuje, że gdy pieniądze dostaną osoby zarabiające mniej, to wtedy nastąpi zwiększenie popytu na produkty i usługi przedsiębiorców, którzy początkowo stracili na Polskim Ładzie.
- Pieniądze, które otrzymają ci, co zarabiają mniej, spowodują zachętę do wyjścia z szarej strefy. Ludzie będą mieli więcej pieniędzy w kieszeni, będą wydawali więcej i wtedy ci co mają usługi lub sprzedają produkty będą jeszcze więcej zarabiać - twierdzi minister finansów.
Rząd Zjednoczonej Prawicy podzielony ws. Nowego Ładu
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka (Porozumienie) uważa, że podatkowe rozwiązania, jakie zostały przewidziane w Polskim Ładzie mocno uderzą w klasę średnią. Wiceminister w mocnych słowach skrytykowała projekt PiS.
"Podatki w Polskim Ładzie uderzają w ciężko pracującą klasę średnią, przedsiębiorców, lekarzy, kadrę zarządzającą, wykwalifikowanych specjalistów, samorządy, a w konsekwencji również każdego Polaka przez postępującą drożyznę. Mamy środek pandemii… Dlaczego mielibyśmy to popierać?" - napisała kilka dni temu na Twitterze.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut