Ogromna kraksa podczas Grand Prix Węgier. Sześć bolidów wypadło z wyścigu

Maciej Piasecki
Valtteri Bottas otworzył od dużej kraksy kolejną odsłonę walki o tytuł mistrzowski w Formule 1. Podczas Grand Prix Węgier na torze Hungaroring fiński kierowca na pierwszym zakręcie stracił panowanie nad bolidem i zderzył się z kilkoma kierowcami. Był wśród nich Max Verstappen.
Do sporej kraksy doszło niedługo po starcie GP Węgier F1, gdzie głównym zamieszanym był Valtteri Bottas Fot. AP/Associated Press/East News
Wyścig na Hungaroringu rozpoczął się w trudnych warunkach - przed startem nad torem przeszła ulewa. To mogło mieć wpływ na zachowanie kierowców na torze.

Na hamowaniu do pierwszego zakrętu auta nie opanował Valtteri Bottas. Fiński kierowca McLarena najpierw uderzył w Lando Norrisa i Sergio Pereza. A następnie również w auto Maxa Verstappena. Z rywalizacją pożegnali się już Sergio Perez, Lance Stroll, Charles Leclerc i wspomniany "twórca" całego zamieszania Valtteri Bottas. Po kilkunastominutowej przerwie wyścig o Grand Prix Węgier został wznowiony. Verstappen zdołał wrócić do rywalizacji.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut