Mel Gibson stanie za kamerą "Zabójczej broni 5"? Podobno są takie plany
"Zabójcza broń 5" jednak powstanie? Podobno są takie plany, a za reżyserię miałby odpowiadać nie kto inny, jak wcielający się w jedną z głównych ról Mel Gibson. Tak w każdym razie twierdzi aktor, który podobno rozmawiał o tym z twórcą "Pasji" i "Patrioty".
Jak twierdzi jednak aktor Corey Feldman ("Straceni chłopcy", "Stań przy mnie") w wywiadzie dla portalu MovieWeb, Gibson rozważa przejęcia stołka reżyserskiego po starszym koledze po fachy. Zdaniem Feldmana, twórca "Pasji" i "Patrioty" nadaje się do tego zadania lepiej niż zmarły niedawno reżyser.
– Nie możesz nagrywać scen akcji przy pomocy siedmiu kamer, patrzeć na siedem monitorów na raz i doglądać każdego szczegółu, kiedy masz 91 lat. To duża presja. Niech go Bóg błogosławi, był zmotywowany i bez wątpienia pojawiłby się na planie i dał z siebie wszystko. Wiedziałem jednak, że proszono go o zbyt wiele – powiedział portalowi MovieWeb w wywiadzie.
Przypomnijmy, że cztery części "Zabójczej Broni" wychodziły odpowiednio w 1987, 1989, 1992 oraz 1998 roku. W latach 2016-2019 powstał serial o tym samym tytule, w którym w główne postacie wcielili się Clayne Crawford oraz Damon Wayans.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut