Pierwszy raz śmiałeś się z nich 20 lat temu. “Straszny film” znowu na antenie

redakcja naTemat
Te filmy są jak katapulta do lat dwutysięcznych. Dokładnie 22 lata temu w kinach zadebiutował pierwszy “Straszny film”. Produkcja momentalnie zyskała miano kultowej. Czy dzisiaj też na nie zasługuje? Macie szansę to sprawdzić. W sierpniu Stopklatka pokaże trzy pierwsze części.
Fot. "Straszny film" / zrzut ekranu

Kiedy można oglądać “Straszny film” na kanale Stopklatka?

Teen Choice Awards to amerykańskie nagrody filmowe przyznawane przez nastolatków. Na początku lat dwutysięcznych, wiele statuetek w kształcie deski surfingowej trafiło w ręce aktorów i twórców “Strasznych filmów”. O charakterze tych produkcji najwięcej mówi chyba zwycięstwo w kategorii “Ulubiony film, którego wg twoich rodziców nie powinieneś oglądać”.


Ale dzieciaki oglądały, a sądząc po wynikach box office, oglądać musieli także ich rodzice. Pierwszy “Straszny film” zarobił 287 mln dolarów, drugi — 141, a trzeci — 220. Biorąc pod uwagę, że pierwszy nakręcono za niecałe 20 mln, jest to ewidentnie miara sukcesu. Zwłaszcza sukcesu filmu, w którym trup ściele się gęsto, a fekalia płyną wartko.

Założenie “Strasznych filmów” było proste: sparodiować (ośmieszyć?) jak najwięcej kultowych “strasznych” produkcji oraz kilka innych, które w tamtym czasie podbijały serca widowni. Twórcy nie brali jeńców: na ich warsztat trafiły min. “Krzyk”, “Koszmar minionego lata”, “Blair Witch Project”, a także “Matrix” czy “Szósty zmysł”.

W kolejnych odsłonach karząca ręka bezkompromisowej parodii dosięgnęła “Egzorcystę”, "Hannibala”, „The Ring”, „Teksańską masakrę piłą mechaniczną”, a nawet… “Aniołki Charliego”, “Władcę pierścieni” czy “Mission Impossible”.

Główną rolę licealistki Cindy w części pierwszej zagrała Anna Faris, dla której seria "Strasznych filmów" stała się trampoliną do sławy (dzisiaj możemy oglądać ją, min. w serialu "Mamuśka"). Wraz ze wzrostem popularności, twórcom udawało się angażować coraz "większe" nazwiska (Charlie Sheen, Tori Spelling, Pamela Anderson, Leslie Nielsen). "Straszne filmy" słyną również z epizodycznych popisów znanych i lubianych osób, czyli "cameos". Na ekranie "migają" nam więc Carmen Electra czy Simon Cowell.
Fot. materiały prasowe
W warstwie fabularnej konstrukcja “Strasznych filmów” była podporządkowana sprawdzonym, dobrze znanym schematom. W pierwszej części przenosimy się do małego miasta. W tamtejszym liceum ginie uczennica.
Fot. materiały prasowe
Jak się jednak szybko okaże, dziewczyna ani nie była, ani nie będzie jedyną ofiarą bezlitosnego nożownika. Jej koleżanka, Cindy, wraz z grupą przyjaciół odkrywają, że morderstwo może być związane z wypadkiem sprzed roku. Ta wiedza może kosztować ich życie.
Fot. materiały prasowe
Opis “Strasznego filmu” to jedyny moment, w którym produkcja ma zakusy na “straszność”. Kiedy rozpoczyna się film, zaczynają się żarty — te najbardziej niewybredne, których nie znoszą wasi rodzice. Tylko co zrobić, kiedy sami jesteście już rodzicami?

Cóż, jeśli nie obejrzycie, to się nie dowiecie. Pierwszy straszny film już 13 sierpnia.

Artykuł powstał we współpracy z kanałem Stopklatka.