"Płakaliśmy. To był niezwykły moment". Owsiak o poruszających momentach na Pol'and'Rock Festival

Julia Łowińska
27. już edycja Pol'and'Rock Festival odbyła się mimo pandemii koronawirusa. Uczestnicy bawili się na Lotnisku Makowice-Płoty oraz online. Jurek Owsiak opowiedział o wzruszających momentach podczas imprezy.
fot. Karol Makurat / REPORTER / East News

Jurek Owsiak opowiada o Pol'and'Rock Festival 2021

Pol'and'Rock Festival 2021 oparty był na 2 zasadach: warunkiem uczestnictwa było pełne wyszczepienie, a festiwalowicze podlegali regularnym testom. Mimo kolejek, organizator Jurek Owsiak, przyznał, że wszystko poszło zaskakująco gładko.

– Było 20 tysięcy publiczności plus 5-6 tysięcy osób z obsługi. Wszyscy byli zdyscyplinowani. Cały hałas o testy był niepotrzebny, okazało się, że nikomu to nie przeszkadzało – opowiadał.

Owsiak przyznał, że u 3 osób wykryto zakażenie koronawirusem, ale dzięki testom i szybkiej reakcji udało się uniknąć dalszego rozprzestrzeniania się wirusa.
Owsiak podkreślał też, że festiwal był niezwykłą okazją i, wbrew temu, co zarzucali mu niektórzy, łączył ludzi, a tematów politycznych nie było.


– Jeśli ktoś chce powiedzieć, że tam była polityka, to nie, tam były rozmowy o życiu. Czy to był Andrzej Chyra, czy Arek Jakubik, Przemek Kossakowski z ekipą. Szczerzy ludzie – powiedział Owsiak.

Podczas festiwalu uczczono też pamięć wszystkich, którzy odeszli podczas pandemii oraz. Ryszarda Riedla, wokalisty zespołu Dżem. Zespół zagrał dokładnie 27 lat po śmierci wokalisty. Owsiak podkreślił, że moment był bardzo wzruszający.

– Rozwinęliśmy sektorówkę, płakaliśmy. To był tak wzruszający moment, tak niezwykły. Ten las rąk, ta flaga – wspominał szef WOŚP.

Organizator przyznał, że tegoroczna impreza weszła na nowy etap i ma nadzieję, że z kolejnymi latami impreza przejdzie do czołówki światowych festiwali.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut