Czwarta fala pandemii już w Polsce. Niedzielski obawia się "wojny antyszczepionkowej"
– Faktycznie mamy czwartą falę koronawirusa – przyznał w rozmowie z RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. – Przecież te najniższe poziomy odnotowaliśmy 3-4 tyg. temu, kiedy średnia 7-dniowa była poniżej 100. W tej chwili zbliża się do 200 – tłumaczył. Jakie będą więc kroki rządu?
Niedzielski mówił, że rząd nie przewiduje wprowadzenia lockdownu, ale nic nie jest całkowicie wykluczone. Przyznał jednak, że już pewne obostrzenia regionalne – na poziomie województw – są w najbliższym czasie prawdopodobne.
– Będziemy się kierować zasadą, że osoby zaszczepione powinny ponosić, jak najmniejszy koszt. A zatem firmy, które wykażą, że mają zaszczepionych pracowników, nie zostaną poddane rygorowi obostrzeń. Niemniej wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej – podkreślił minister.
Czytaj także: Trzecia dawka szczepionki na Covid-19. Jest rekomendacja Rady Medycznej
Jeśli chodzi o powrót dzieci do szkół, Niedzielski stwierdził, że najbardziej prawdopodobny jest powrót nauki stacjonarnej, a ministerstwo nie rozważa opcji, w której dzieci niezaszczepione musiałyby się uczyć w domu.
Wojna o szczepienia
W rozmowie z RMF FM minister zdrowia przyznał, że to, co go niepokoi w kontekście czwartej fali Covid-19, to trwająca „wojna antyszczepionkowa”.– Przez ostatnie wydarzenia szczepienia nie idą tak dynamicznie i nie realizują dalej swego celu – tłumaczył Niedzielski. Zapowiedział, że w najbliższy wtorek odbędzie się posiedzenia Rady Ministrów, na którym zostanie poruszony temat ataków na punkty szczepień.
Rząd rozważa zmianę kwalifikacji takich czynów: – Idziemy w kierunku kwalifikacji odnoszącej się do aktów naruszenie mienia, bezpieczeństwa i zdrowia ludzi. Wystąpiłem do ministra Ziobry o objęcie specjalnym nadzorem prokuratorskim tego typu spraw – mówił Niedzielski.
– Rząd dementuje fake newsy, sprawdzane są strony organizacji antyszczepionkowych. Przede wszystkim wzmacniamy nadzory nad punktami szczepień – kontynuował minister.
Szczyt liczby zakażeń w październiku
Minister stwierdził, że mimo czwartej fali – biorąc pod uwagę nie tylko samą liczbę nowych zakażeń oraz procent hospitalizacji i zgonów, ale też liczbę osób zaszczepionych – na razie „wciąż jesteśmy w komfortowej sytuacji”.– Zakładamy, że liczba hospitalizacji będzie mniejsza o 40-50 proc. niż w przypadku poprzedniej fali – mówił Niedzielski. Przyznał jednak, że prawdopodobnie czwarta fala za jakiś czas się „rozpędzi”. Najbardziej pesymistyczna wersja wydarzeń to 15 tys. zakażeń w punkcie szczytowym.
Minister zdrowia uspokajał jednak, że bardzo mało prawdopodobne jest, by wystąpiła konieczność przekształcenia szpitali w covidowe. Dodał, że wariant Delta stanowi teraz 80 proc. wszystkich potwierdzonych zakażeń, a już za miesiąc może to być 100 proc.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut