Twórca kanału "Okiem kosmetologa" trafił za kratki. Youtuber trochę tam posiedzi

Joanna Stawczyk
Twórca kontrowersyjnego kanału na YouTube trafił do więzienia. Z medialnych doniesień i relacji jednej z ofiar wynika, że Kacper L. usłyszał wyrok skazujący go na dwa lata pozbawienia wolności. Co takiego przeskrobał youtuber z kanału "Okiem kosmetologa"?
Kacper L. skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Dlaczego twórca kanału "Okiem kosmetologa" trafił do więzienia? Fot. YouTube.com / @Okiem Kosmetologa
Kacper L. to youtuber odpowiedzialny za autorski kanał "Okiem kosmetologa". Mężczyzna nagrywał filmiki, w których poddawał ocenie różne produkty kosmetyczne. Mimo dość kontrowersyjnych recenzji, zgromadził on tam ponad 130 tys. subskrybentów.

W ubiegłym roku natomiast internetowa działalność Kacpra została wymownie podsumowana przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Pod oficjalnym oświadczeniem podpis złożyło 180 członków.

"Niestety niektóre treści zawarte w jego programach nie są zgodne z aktualnym stanem wiedzy, nauki i prawa w żadnej z dziedzin, łącznie z kosmetologią. (...) Jakość merytoryczną tych treści podważa samo środowisko młodych kosmetologów" – argumentowali.


Kacper L. w więzieniu? Dlaczego twórca kanału "Okiem kosmetologa" trafił za kratki?

Portal wirtualnemedia.pl nieoficjalnie doniósł, że Kacper L. został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Youtuber trafił do więzienia rzekomo za wyłudzanie danych. Miał kreować fałszywe profile konsultantów jednej z firm kosmetycznych i zamawiać dla klientów kosmetyki, które mimo opłacenia ostatecznie nigdy nie docierały do konsumentów. Mówi się, że tym sposobem oszukał ich na kwotę ok. 20 tys. złotych.

To jednak nie jest pierwszy zatarg z prawem w wykonaniu Kacpra L. Wcześniej trafił za kratki na trzy miesiące i przydzielono mu rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Dopuścił się okazywania fałszywej tożsamości w celu wyłudzania funduszy za pomoc w znalezieniu stanowiska pracy. Redkacja wirtualnychmediów.pl dotarła do jednej z poszkodowanych osób. Jest nią twórczyni kanału "W krainie składów". Zwierzyła się z przykrych doświadczeń z Kacprem.

"Powiedziałam, że to jest niedopuszczalne, by osoba, która podaje się za eksperta, robiła takie szkolne błędy. Mówiłam, że to jest po prostu szkodliwe dla nas wszystkich. (...) Zaczęło się piekło. Chwilę po tym, jak serwis YouTube udostępnił Kacprowi nasze dane, na forum Kafeterii pojawiło się konto, które oferowało przekazanie naszego adresu, aby ktoś mógł przyjść i zrobić nam krzywdę. Wylała się na nas fala hejtu, nienawistnych wiadomości i gróźb. Tak naprawdę, co powiedział otwarcie, jego celem było doprowadzić mnie do samobójstwa" – przekonuje youtuberka.
Czytaj także: Wersow tłumaczy się z kradzieży logo. Studentka prawa nie wiedziała o prawie autorskim?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut