Brazylijki rozbiły Koreanki do zera. Siatkarki w finale igrzysk zagrają z Amerykankami

Maciej Piasecki
Brazylia dołączyła do USA w finale igrzysk olimpijskich siatkarek w Tokio. Zespół z Ameryki Południowej ograł Koreę 3:0 (25:16, 25:16, 25:16). Brazylijki o złoto zagrają z reprezentacją USA. Canarinhos staną przed szansą zdobycia olimpijskiego medalu po 9 latach przerwy.
Brazylijki ograły Koreanki w trzech setach i zameldowały się w finale olimpijskim siatkarek Fot. FIVB
Wydawało się, że półfinał pomiędzy Brazylią i Koreą może przynieść sporo emocji. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że w ćwierćfinale olimpijskim Azjatki wyeliminowały 3:2 wicemistrzynie Europy, Turczynki.

Kiedy przyszło do zderzenia z Brazylijkami, Koreanki nie miały jednak zbyt wiele do powiedzenia. Każdy z setów wygrany do 16 mówi o tym meczu niemal wszystko. Brazylijki w niedzielnym finale (6:30 polskiego czasu) zagrają z USA i staną przed szansą zdobycia medalu olimpijskiego po raz pierwszy od 9 lat.


Warto przypomnieć, że na igrzyskach w Rio de Janeiro (2016) siatkarki Brazylii odpadły w ćwierćfinale z Chinkami (2:3). Ostatni tytuł olimpijski siatkarki Canarinhos zdobyły w 2012 roku w Londynie. Triumfowały również w 2008 roku w Pekinie.

Co ciekawe, w obu przypadkach Brazylijki wygrywały w finale z USA.

Brazylia - Korea 3:0 (25:16, 25:16, 25:16)
Sędziowali: Luis Gerardo Macias (Meksyk), Francisco Denny Cespedes Lassi (Dominikana)

W meczu o brąz (niedziela, g. 2:00) zagrają Koreanki z Serbkami.
Czytaj także: Amerykanki nie dały szans mistrzyniom świata i Europy. Zagrają o siatkarskie złoto

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut



[ranking-io][/ranking-io]