Alarmujący raport o zmianach klimatu na Ziemi. Skutków niektórych nie da się już odwrócić

Rafał Badowski
Najnowszy raport Międzynarodowego Panelu do spraw Zmian Klimatu pokazuje niepokojące skutki zmian. Niektórych nie będzie można cofnąć przez setki, a nawet tysiące lat – alarmuje IPCC.
Nowy raport o zmianach klimatu na Ziemi jest alarmujący. Fot. Associated Press / East News
Międzyrządowy Panel do spraw Zmian Klimatu (IPCC) opublikował raport dotyczący zmian klimatu, pierwszy od 2014 roku. Potężny dokument powstał na podstawie 14 tysięcy prac naukowych. Pracowały nad nim 234 osoby.
Jak piszą eksperci, zmiany klimatu są powszechne, gwałtowne i coraz bardziej intensywne. Naukowcy dostrzegają zmiany klimatu Ziemi we wszystkich regionach planety. Takich jak postępujące podnoszenie się poziomu mórz nie da się powstrzymać przez setki, a nawet tysiące lat.


– Raport konfrontuje nas z rzeczywistością. Jest wyrazem nadzwyczajnych wysiłków podejmowanych w wyjątkowych okolicznościach – powiedział przewodniczący IPCC Hoesung Lee.
Jak podsumowują naukowcy, ziemia ogrzewa się pod wpływem działalności człowieka. Niektóre skutki zmian klimatu są nieodwracalne. Ich główną przyczyną jest dwutlenek węgla.
Jeśli ludzie mają powstrzymać globalne ocieplenie, muszą wdrożyć plany osiągnięcia zeroemisyjności CO2. Rządy muszą zmniejszyć emisję o połowę do 2030 roku. W ten sposób ma powstać szansa na ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5℃ do 2030 roku.
Niektórych zmian klimatu na Ziemi nie da się już odwrócić.Fot. STR / AFP / East News
Raport zawiera stwierdzenie, że to człowiek odpowiada za prawie całe globalne ocieplenie. Planeta ogrzewa się obecnie w tempie niespotykanym od co najmniej 2 tysięcy lat.


– Nauka przypomina nam to, o czym w dobie pandemii koronawirusa było ciszej: czas na gruntowną transformację światowej gospodarki ucieka. Kluczowa będzie najbliższa dekada, a solidarność klimatyczna wymaga zdecydowanych działań także w Polsce. Czas przestać usprawiedliwiać własny brak działania emisjami innych krajów. Teraz każdy ułamek stopnia, a więc każda zredukowana tona CO2 i każdy ocalony przed wycięciem las mają znaczenie – skomentowała Julia Kozakiewicz, analityczka ds. prawa klimatycznego w ClientEarth.