"Przez takich Kukizów doszło do rozbiorów". Prof. Płatek o przegłosowaniu projektu anty–TVN
– To jest łamanie podstawowych zasad parlamentaryzmu. Formacja, która jest obecnie przy władzy traktuje prawo instrumentalnie, nie liczy się z nim. To są ludzie, którzy działają gorzej niż mafia, bo nawet w mafii są zasady" – tak prof. Monika Płatek w podcaście Anny Dryjańskiej komentuje środowe wydarzenia w Sejmie, gdy PiS unieważnił głosowanie, by przepchnąć projekt anty–TVN.
Z podcastu poliTYka z udziałem prof. Moniki Płatek dowiesz się:
- jak z perspektywy prawnej ocenia unieważnienie przez PiS przegranego głosowania;
- czym jest reasumpcja i kiedy powinno się ją stosować;
- jak prawniczka ocenia postawę Pawła Kukiza oraz ugrupowania Kukiz'15, którzy zmienili swoje głosy;
- jaką kategorią przestępstwa jest "sprzedajność";
- czy politycy mogą odpowiadać za swoje decyzje w parlamencie;
- co karnistka chciałaby przekazać młodym ludziom, którzy obserwują bieżące wydarzenia.
Wybrane cytaty
- "Kukiz i jego ludzie, oraz ugrupowanie Gowina, pokazują nam w jaki sposób doszło do rozbiorów Polski".
- "Powinny zostać ujawnione nazwiska prawników, którzy twierdzili, że ta reasumpcja jest możliwa. To, że ktoś nie może podpisać się pod swoją opinią, świadczy o tym, że albo nie istnieje, albo jest kolejnym tchórzem, który godzi się na łamanie prawa".
- "Pani Witek niszczy parlamentaryzm w Polsce, powołała się na artykuł, który jest bezpodstawny. Wszyscy widzieliśmy jaki przebiegało głosowanie oraz jakie były jego wyniki. Nie zgłoszono żadnych problemów, a jednak została zarządzona reasumpcja. W tym wypadku wyciągnięto przepis, nadużywając go, tylko dlatego, że wynik nie był zgodny z życzeniem Jarosława Kaczyńskiego.
- "Najgorsze w naszym państwie jest to, że tak wielu ludzi nie chodzi na wybory, a jeżeli głosują to wybierają takich "kukizów", prawicowców, faszystów, nacjonalistów, licząc na to, że będą oni sprawni, silni i dzięki temu będziemy mieli porządek w kraju. Okazuje się, że tak się nie da. Jeżeli ktoś promuje się jako ten, który będzie walczył o narodowość i chce zwalczać wszystkich, którzy mają trochę inne przekonania, to po pierwsze jest miękką fają i da się kupić za byle co, a po drugie lansowanie wywyższających się haseł jest kolejnym krokiem w kierunku niszczenia konstytucyjnych zasad państwa prawa".