Dantejskie sceny we Włoszech. Mieszkańcy szturmują apteki, aby dostać Green Pass

Julia Łowińska
We Włoszech trwa szturm na apteki, które wykonują testy na obecność koronawirusa. Wszystko za sprawą tzw. "Green Pass", czyli przepustki, która upoważnia do wejścia do wielu miejsc. Aptekarzy poza tłumami niepokoi jednak jeszcze jeden czynnik.
Ogromne kolejki we Włoszech. Powodem Green Pass. Fot. YouTube / @GlobalNews

Kolejki do aptek we Włoszech

Green Pass to przepustka, która uprawnia do wejścia do muzeów, kin, teatrów, zabytków, na basen, siłowni, parków rozrywki, na imprezy targowe i sportowe. Od połowy sierpnia Włochy mogą zanotować wzmożone zainteresowanie testami na koronawirusa. Powodem jest też napływ turystów. Mieszkańcy ustawiają się w kolejce do aptek, którym z kolei brakuje już wspomnianego produktu.
Czytaj także: Powstała wyszukiwarka wolnych terminów na szczepienia przeciw COVID-19
Poza tym zainteresowanie testami świadczy o jeszcze jednym: wiele osób nie jest jeszcze zaszczepionych, bowiem w przeciwnym razie nie potrzebowałoby testu. Przyjęcie szczepienia przeciwko covid-19 zwalnia z obowiązku testu i gwarantuje wstęp do restauracji i wielu wspomnianych miejsc rozrywki.


Zaniepokojenie farmaceutów wzbudza fakt, że wiele osób przeprowadza test na obecność covid-19 samemu i nie informuje odpowiednich instytucji w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku.

– Ryzyko jest ogromne, ale nie możemy zablokować sprzedaży takich testów, bo istnieje europejskie rozporządzenie, które trzeba szanować. Radzimy jednak zdać się na profesjonalistów – oświadczył Roberto Tobia z federacji aptekarzy.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut