"Grosik" na szczęście Pogoni. Imponujący krakowski dublet, cudowny gol w Łęcznej

Maciej Piasecki
PKO Ekstraklasa nie przestaje zaskakiwać. W sobotę potwierdzono transfer do Pogoni Szczecin Kamila Grosickiego, a szczeciński klub ograł 3:1 Stal Mielec. Cracovia wreszcie przełamała niemoc, wygrywając 2:1 z Jagiellonią Białystok. Za to w Łęcznej fantastycznego gola strzelił Yaw Yeboah.
Piłkarze Pogoni Szczecin pewnie 3:1 pokonali Stal Mielec Fot. Twittet/@PogonSzczecin
Jako pierwsi w sobotę na murawę wybiegli piłkarze Pogoni Szczecin i Stali Mielec. Zanim mecz na dobre się rozpoczął, podano hitową informację związaną z podpisaniem kontraktu z Kamilem Grosickim.

"Grosik" przyniósł szczęście swojej drużynie, którą trudno nazwać nową, bo były reprezentant Polski wraca do klubu, z którego wyruszył w świat wielkiej piłki. Pogoń przegrywała do przerwy, ale w drugiej części zaaplikowała Stali aż trzy gole. Z czego dwa zdobył z rzutów karnych inny z Kamilów w szczecińskim klubie, Drygas.


Pogoń Szczecin - Stal Mielec 3:1 (0:1)
Bramki: Kamil Drygas (50-k, 72-k), Krystian Getinger (56-s), Kosstas Triantafyllopoulos (88) - Grzegorz Tomasiewicz (34)

Cracovia złapała oddech

Przełamanie po pasiastej części Krakowa. Cracovia wygrała pierwszy mecz w sezonie, wydrapując się z ostatniego miejsca ligowej tabeli. Mecz gospodarzy z Jagiellonią był pojedynkiem byłego i obecnego szkoleniowca białostockiej drużyny.

Michał Probierz ma bowiem bardzo dobre wspomnienia ze stolicą Podlasia. Zastąpił go zresztą właśnie Ireneusz Mamrot, który niedawno po raz drugi przejął Jagiellonię. Cracovia dzięki tej wygranej wydostała się z ostatniego miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
Bramki: Pelle van Amersfoort (45-k), Sergiu Hanca (62) - Jesús Imaz (69)

Cudowny gol Wisły

Pierwsze zwycięstwo, tylko na wyjeździe, odnieśli za to piłkarze Wisły Kraków. Ofiarą okazał się być beniaminek z Łęcznej.

Wiślacy byli w sobotę dużo lepszym zespołem od Górnika. Ozdobą meczu było trafienie piłkarza gości rodem z Ghany. Yaw Yeboah otworzył drugą część meczu takim golem, że właściwie... można było już skończyć mecz. Z wrażenia. Ten gol może być mocnym kandydatem do miana gola sezonu.

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1:3 (0:1)
Bramki: Michal Frydrych (74-s) - Michal Skvarka (20), Yaw Yeboah (48), Felicio Brown Forbes (62)
Czytaj także: Nawałnica w Płocku. Radomiak u siebie nie do ruszenia w PKO Ekstraklasie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut