Dramat na Haiti po trzęsieniu ziemi. Ponad 2 tys. ofiar, setki zaginionych i kryzys humanitarny

Ola Gersz
Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi na Haiti, do którego doszło tydzień temu, wzrosła do 2207. Wciąż zaginionych jest 344 osób, a około 650 tys. mieszkańców Haiti potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej – poinformowały władze karaibskiego państwa w niedzielę.
Trzęsienie ziemi na Haiti zabrało ponad 2 tysiące żyć Fot. AP/Associated Press/East News
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,2 nawiedziło zachodnią część Haiti (160 km od stolicy Port-au-Prince) w sobotę, 14 sierpnia. Wstrząsy były odczuwalne w całym kraju. Ostatnie tak silne trzęsienie ziemi w tamtym rejonie miało miejsce 11 lat temu.
W niedzielę władze Haiti poinformowały, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 2207. Zabitych może być jednak jeszcze więcej – wciąż zaginionych jest 334 osób.

Choć akcja poszukiwawcza trwa, dotyczy ona już głównie szukania ciał ofiar pod gruzami. Służby musiały dodatkowo zawiesić akcję na kilka godzin, gdy trzy dni po wstrząsach przez zachodnią część wyspy – czyli właśnie tę, która najbardziej ucierpiała w trzęsieniu ziemi – przeszła burza tropikalna Grace. Według haitańskich władz około 650 tysięcy osób (czyli aż 40 procent populacji najbardziej dotkniętych żywiołem trzech departamentów w południowo-zachodniej części Haiti) pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej. Zniszczonych zostało prawie 53 tysięcy domów, a ponad 77 tysięcy jest uszkodzonych, dlatego wielu ludzi straciło dach nad głową i śpi na ulicach, często z małymi dziećmi i schorowanymi, starszymi osobami. Brakuje wody i żywności.

Chaos na Haiti

Haiti zmaga się z politycznym i ekonomicznym kryzysem. W zeszłym miesiącu zamordowano prezydenta kraju Jovenela Moise’a. Najbiedniejszy kraj na półkuli zachodniej mierzy się też – tak jak inne państwa – z pandemią COVID–19. Teraz jeszcze uderzyły w niego trzęsienie ziemi i burza tropikalna.


Wiele osób zarzuca niedawno wybranemu premierowi kraju Arielowi Henry’emu, że rząd jest zbyt opieszały w organizowaniu i dostarczaniu pomocy. – Mój dom został zniszczony, nie mam gdzie spać, ani gdzie się schronić przed deszczem. Potrzebuję plastikowej plandeki, aby zrobić mały, suchy szałas, ale państwo nie pomaga – powiedział cytowany przez agencję AFP mieszkaniec Les Cayes. Z szacunków UNICEF wynika, że ok. 1,2 mln osób (w tym 540 tys. dzieci) z 11 mln mieszkańców Haiti znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Haiti po trzęsieniu ziemi można pomóc poprzez wpłatę datków za pośrednictwem organizacji humanitarnych, m.in. Polskiej Akcji Humanitarnej, Polskiego Czerwonego Krzyża czy Caritas.
Czytaj także: Po trzęsieniu ziemi przyszła burza tropikalna. Na Haiti walczą ze skutkami żywiołu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut