John Travolta o reakcji jego 10-letniego syna na śmierć mamy. "Boję się, że też odejdziesz"

Weronika Tomaszewska-Michalak
W zeszłym roku John Travolta stracił żonę. Kelly Preston zmarła po dwóch latach walki z rakiem piersi. Aktor w najnowszym wywiadzie otworzył się w temacie swojego życia prywatnego. W poruszających słowach opowiedział o reakcji jego 10-letniego syna Bena na śmierć mamy.
John Travolta wspomina śmierć żony. 123rf.com
Żona gwiazdora, Kelly Preston, odeszła w 2020 r. mając zaledwie 57 lat. Para aktorów miała razem trójkę dzieci – Ellę Bleu, Bena oraz Jetta, który zmarł w 2009 roku w wyniku ataku epilepsji.
Czytaj także: John Travolta zaliczył komiczną wtopę na VMA. Pomylił Taylor Swift... z drag queen
John Travolta wystąpił ostatnio w programie "Hart to Heart", gdzie porozmawiał z Kevinem Hartem, aktorem i komikiem. 67-letni celebryta zdradził jak wyglądały jego rozmowy z synem, Benem. 10-latek w obliczu śmierci swojej mamy miał przyznać się aktorowi, że martwi się o pozostałych członków rodziny.


"Boję się, że też odejdziesz. Tak jak mama" – miał powiedzieć chłopiec. Travolta zaznaczył, że stara się tłumaczyć Benowi, iż śmierć kobiety wynikała z choroby. – Nikt nie wie, kiedy odejdzie, albo ile czasu mu zostało – dodał, cytując słowa, które skierował do syna.

Mężczyzna w rozmowach ze swoim dzieckiem porusza także temat śmierci starszego brata Jetta.
– Twój brat Jett zmarł, gdy miał 16 lat. To za wcześnie. Twoja matka miała 57 lat. Też odeszła za wcześnie. Ale kto o tym decyduje? Mogę umrzeć jutro. Ty możesz. Każdy może. Patrz na to, jak na część życia. Nigdy nie wiesz, co się stanie. Możesz tylko starać się żyć tak długo, jak to możliwe – mówił Travolta, wspominając to, co przekazał Benowi.
Czytaj także: John Travolta wspomina swojego zmarłego syna. Aktor przeżył dwie tragedie rodzinne

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut