Ten świat to temat tabu. Nowy serial Player Original pokazuje brutalność kobiecych więzień

redakcja naTemat
Do czego służy prostownica? Odpowiedź na to pytanie zależy często nie tylko od płci. Liczy się też kontekst. O tym, jak zaskakujące funkcje może ona pełnić w kobiecym więzieniu dowiecie się z nowego serialu Player Original. I choć w tym przypadku odpowiedź może wywołać uśmiech, to widzowie “Skazanej” muszą przygotować się na sporą dawkę naprawdę mocnych wrażeń.
"Skazana" pokazuje życie w kobiecym więzieniu Fot. materiały prasowe
Kobiecy zakład karny to jedno z miejsc, które ciężko sobie wyobrazić. O ile o męskich więzieniach powiedziano, napisano i nakręcono sporo, to książek czy produkcji filmowych z więźniarkami — i to polskimi — w rolach głównych jest jak na lekarstwo.

Dlaczego? Odpowiedź może kryć się w liczbach. Na stronie Służby Więziennej czytamy: “Obecnie w całym kraju w jednostkach penitencjarnych przebywa blisko 74 tys. osób skazanych, ukaranych i tymczasowo aresztowanych. Wśród nich jest ok. 3 tysięcy kobiet”.
Agata Kulesza w roli sędzi, która trafia do więzieniaFot. materiały prasowe
Ze statystyk wynika jasno, że kobiety rzadziej trafiają do zakładów. Czy to znaczy, że rzadziej popełniają przestępstwa? A może rzadziej dają się złapać? Dane sprzed kilku lat pokazują, że kobiety znacznie częściej niż mężczyźni “siedzą” za morderstwa. Mowa tu o wartościach rzędu 20 vs. 7 proc.

Warto podkreślić, że wiele z tych czynów skazane popełniają w afekcie, mszcząc się na swoich oprawcach. Ofiary przemocy domowej to liczna grupa, jednak nie brakuje również zabójczyń, które do swoich zbrodni podeszły czysto metodycznie — wiedzione chęcią zysku czy zemsty.

Do jakiej grupy należy bohaterka “Skazanej”, Alicja Mazur?
Alicja Mazur orzeka w najgłośniejszych sprawachFot. materiały prasowe

O czym jest “Skazana”?

Odpowiedzi na to pytanie na pewno nie da pierwszy odcinek serialu. Pozwoli natomiast przeżyć szok, jaki towarzyszy upadkowi z piedestału prosto do rynsztoka — i to w białym garniturze i niebotycznie wysokich szpilkach.

Taką właśnie woltę ku własnemu przerażeniu zalicza sędzia Alicja Mazur — specjalistka od skomplikowanych spraw przeciwko przestępczości zorganizowanej. Prasa uwielbia twardą i nieustępliwą prawniczkę, oskarżeni za to samo szczerze nienawidzą. Alicja może pozostawać obojętna zarówno na pochwały, jak i oszczerstwa. Do czasu.

Okazuje się bowiem, że w dniu jej ślubu z Pawłem — młodym, przystojnym właścicielem klubu nocnego (Michał Czernecki) dochodzi do morderstwa. A w momencie przybycia policji to właśnie Alicja ma ślady krwi na rękach i białej marynarce, to właśnie ona staje się główną podejrzaną. Motyw? Na tym etapie go nie ma. Są natomiast domniemania: ofiarą jest była dziewczyna Pawła.
W dniu ślubu Alicja i Paweł wydawali się szcześliwiFot. materiały prasowe
Alicja trafia więc najpierw do aresztu, z którego w pośpiechu zostaje przetransportowana do Zabrza. Dowiadując się gdzie jest, blednie ze strachu. To właśnie na Śląsku zapadały jej najsurowsze wyroki. Wśród osadzonych muszą być kobiety, które wskazała na bardzo długą odsiadkę. To, że zaczną się mścić, jest pewne.

Pytanie, czy Alicja będzie na tyle silna, aby, po pierwsze, poradzić sobie z potencjalnymi oprawczyniami, a po drugie — zachować wiarę w swoją niewinność i siłę, aby walczyć o wolność? Jak wynika z książki, która stanowiła inspirację dla scenariusza, ani jedno, ani drugie nie będzie łatwe.

Świńskie transporty i tosty z prostownicy

“Skazane na Potępienie” to opowieść byłej prawniczki, która stanowi pierwowzór serialowej Alicji. Swoje wejście do zakładu opisuje makabryczną metaforą: “Człowiek, który trafia tam po raz pierwszy, jest jak rozbitek nieumiejący pływać. Rzucony na głęboką wodę albo przeżyje, albo utonie”.

O tym, że trafia do świata, w którym nie obowiązują żadne ze znanych jej reguł, dowiaduje się już w drodze do zakładu. Alicja jedzie tzw. “świńskim transportem”, czyli konwojem, koedukacyjnym. Mężczyźni, jako liczniejsza grupa, siedzą na ławeczkach, dla kobiety zarezerwowana jest specjalna klatka.
Fot. materiały prasowe
— To dla pani bezpieczeństwa — rzuca w stronę serialowej Alicji strażnik, a jedna z bohaterek książki potwierdza: — Faceci bywają różni: ordynarni, ohydni, mówią o seksie tak, że aż cię mdli. Ja to może dałabym sobie z takimi radę, ale weź sobie wyobraź dziewczynę z dobrego domu, porządną, która uprawiała seks jedynie z kimś, kogo kochała — czytamy w “Skazanych…”.

Ordynarne uwagi, molestowania i przemoc to więzienna codzienność. Alicja będzie musiała jednak przywyknąć również do brudu w dosłownym tego słowa znaczeniu. W polskich więzieniach prysznic urasta do miana luksusu. Nic dziwnego — jest dozwolony zaledwie kilka razy w tygodniu.

— Pewnego dnia do aresztu przyjechała reprezentacja z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jedna z pań biorących udział w inspekcji na widok naszych cel miała odruch wymiotny. Wszechobecna wilgoć zaowocowała grzybami na ścianach i smrodem, który zawłaszczał koce, pościel i nasze ubrania — czytamy w książce.

Czy Alicja zazna podobnych “luksusów”? Być może zakład w serialowym Zabrzu okaże się lepiej przystosowany. W pierwszym odcinku dowiemy się natomiast, że nie będzie jej dane spróbować słynnych tostów przyrządzanych za pomocą prostownicy — autentyczny patent więźniarek.

Jakie jeszcze sposoby na przetrwanie w ekstremalnych warunkach poznamy dzięki Alicji? I czy ona sama znajdzie w sobie dość sił, aby zawalczyć o siebie i swoje dobre imię? Pierwszy odcinek “Skazanej” jest już dostępny w serwisie Player.pl

Artykuł powstał we współpracy z Player.pl.