Bartosz Zmarzlik był o krok od zwycięstwa w Rosji. Polak nadal liderem Speedway Grand Prix
Bartosz Zmarzlik zajął drugie miejsce w zawodach Grand Prix Rosji na żużlu i wciąż jest liderem mistrzostw świata. Polak przegrał w Togliatti tylko ze znakomitym Artiomem Łagutą i po ośmiu rundach rywalizacji wciąż jest liderem MŚ. Kolejne zawody już 11 września w duńskim Vojens.
Z rywalizacji szybko odpadli Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak, tymczasem Bartosz Zmarzlik w walce o finał był zrazu trzeci, ale zdołał wygrać bieg i wyprzedzić Andersa Thomsena. Upadł Tai Woffinden i w ten sposób stracił szansę walki o zwycięstwo. Drugi półfinał padł łupem faworytów gospodarzy, Emil Sajfutdinow wyprzedził Artioma Łagutę i obaj znaleźli się w decydującej rozgrywce.
W finale było sporo emocji, a Artiom Łaguta już na początku zepchnął Bartosza Zmarzlika na łuku. Polak skontrował i po szerokiej w swoim stylu przedarł się na drugą pozycję. Ruszył za wielkim rywalem, ale ten nie dał się pokonać przed własną publicznością i zgarnął trzecie zwycięstwo w sezonie 2021. Jest wiceliderem zmagań, bo prowadzi drugi w Togliatti Bartosz Zmarzlik.
Polski mistrz świata w klasyfikacji generalnej - po ośmiu z jedenastu odsłon tegorocznej Grand Prix - prowadzi mając na koncie 139 punktów, a Artiom Łaguta 138. Trzeci jest Szwed Fredrik Lindgren (108 pkt). Kolejne zawody już 11 września w duńskim Vojens, a później dwa ostatnie w sezonie 2021 w Toruniu. I to zapewne tam przekonamy się, czy Bartosz Zmarzlik po raz trzeci z rzędu sięgnie po tytuł najlepszego żużlowca świata.
Czytaj także: Zmarzlik pobił kolejny rekord. Żużlowy mistrz świata zaliczył drugi "czteropak" w karierze
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut