Ruszają mistrzostwa Europy siatkarzy. Trzeci taki przypadek w historii, co wymyślą Polacy?

Krzysztof Gaweł
Czerech gospodarzy, 24 uczestników, trzy miejsca na podium i tylko jeden triumfator. XXXII mistrzostwa Europy siatkarzy ruszają w środę w Tallinnie oraz Tampere, w czwartek dołączą Kraków i Ostrawa. Polacy po raz trzeci gościć będą elitę i mają nadzieję na pierwszy medal przed własną publicznością. Kibice znów pojawią się na trybunach.
Kibice znów będą mogli śledzić mecze Polaków podczas mistrzostw Europy na żywo Fot. Damian Klamka/East News

Ruszają mistrzostwa Europy siatkarzy. Biało-Czerwoni wśród faworytów do medalu


Polska, Estonia, Czechy oraz Finlandia zorganizowały XXXII mistrzostwa Europy siatkarzy. Czempionat rusza w środę meczami w Tallinnie oraz Ostrawie, tytułu bronią Serbowie, a Biało-Czerwoni mistrzowie świata to jeden z faworytów do walki o medale. Pierwszy mecz nasz zespół rozegra w Krakowie 2 września, rywalem będzie Portugalia.

W turnieju, po raz drugi w historii, zagrają aż 24 drużyny, które i tym razem gościć będą w czterech krajach. Kraków, Tallinn, Ostrawa i Tampere przyjmą uczestników w fazie grupowej. Od 1/8 finału do grona gospodarzy dołączy Gdańsk, a finałowa rywalizacja o tytuł najlepszej ekipy Starego Kontynentu rozegra się w Katowicach, w legendarnym Spodku.


Mistrzostwa Starego Kontynentu organizujemy po raz trzeci i po raz drugi dzielimy się czempionatem z innymi krajami. W 2013 roku Polska gościła finalistów wraz z Danią, decydujące mecze rozgrywano na stadionie Parken w Kopenhadze, ale nasz zespół nie dotarł do strefy medalowej. Tak samo jak w 2017 roku, gdy samodzielnie organizowaliśmy turniej, który zakończył się dla naszej kadry klapą.

Polacy wielką niewiadomą ME, wszyscy czekają na medal


Jak będzie w tym roku? Wszyscy oczekują medalu, od kibiców i działaczy, po samych siatkarzy i trenera Vitala Heynena, który nie dostanie od PZPS kolejnej szansy i zakończy pracę po ME. Biało-Czerwoni po porażce w ćwiefćfinale igrzysk w Tokio mają co sobie i innym udowadniać. Pytanie, czy będą w stanie nawiązać choćby do udanych ME sprzed dwóch lat.

Wówczas przegrali co prawda półfinał w Ljubljanie ze Słowenią (1:3), ale później w Paryżu wzięli brąz kosztem gospodarzy (3:0). Francuzi przegrali półfinał z Serbią (2:3), nie mieli ochoty na dalszą grę. A w bałkańskich derbach w finale Serbowie triumfowali pewnie nad Słoweńcami (3:1) i wzięli swoje upragnione złoto. Teraz zaczynają ME m.in. starciem z Polską, czyli mistrzem świata 2018.

Jak będą rozgrywane ME siatkarzy 2021?


Format turnieju, który po raz drugi składa się z 24 drużyn, będzie taki sam jak w 2019 roku. Najpierw finaliści mierzyć się będą w czterech sześciozespołowych grupach. Ugoszczą uczestników Kraków, Tallinn, Ostrawa i Tampere, gdzie toczyć się będzie walka o awans do 1/8 finału. Grupy krakowska (A) oraz tamperska (C) spotkają się w fazie pucharowej w gdańskiej Ergo Arenie, gdzie będą rozgrywane mecze 1/8 oraz 1/4 finału ME. Do Ostrawy dotrą drużyny walczące na początek ME w Tallinnie.

W fazie pucharowej rywalizacja toczyć się będzie na krzyż, czyli pierwsza drużyna z grupy A z czwartą z grupy C, druga z trzecią, trzecia z drugą oraz czwarta z pierwszą. Analogicznie połączą się w pary ekipy z grup B oraz D. W półfinałach - decydującą fazę obejrzymy w katowickim Spodku, tak samo jako podczas mundialu 2014 - zagrają cztery najlepsze ekipy czempionatu. Te zaplanowano na 18 września. Mecz o trzecie miejsce oraz wielki finał 19 września.

Mistrzostwa Europy siatkarzy 2021 - faza grupowa:


Czytaj także: Znamy skład Biało-Czerwonych na ME siatkarzy. Vital Heynen odrzucił jednego zawodnika

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut