Litwa zamyka drzwi przed uchodźcami. Ta mała wioska mogłaby być punktem wejścia dla migrantów

Julia Łowińska
Litwa stawia płot na granicy. Widzieniańce to niewielka wioska znajdująca się przy granicy z Białorusią, która mogłaby być "bramą" dla uchodźców do Unii Europejskiej. To właśnie tutaj stłoczyło się ponad 100 emigrantów, którzy mieli być tu "wysłani" przez białoruskiego dyktatora.
Litwa, podobnie jak Polska, buduje płot przy granicy z Białorusią. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Jakub Kamiński / East News

Litwa buduje płot przed uchodźcami

Litewskie Widzieniańce otoczone są przez pola i lasy i usytuowane zaledwie 5 km od granicy z Białorusią. Wioskę zamieszkuje 400 mieszkańców. Ale niedawno nowych "domowników" przyjął budynek tutejszej opuszczonej szkoły, gdzie koczuje 150 uchodźców.
Czytaj także: Białoruski dziennikarz o kryzysie na granicy: "Większość Polaków nie wie zupełnie, o co chodzi"
Emigranci, podobnie jak w Polsce, tak i na Litwie nie mogą liczyć na "ciepłe powitanie". Kraj proponuje im za to 300 euro, jeśli ci zdecydują się na powrót do domu. Chętnych jest raczej niewielu, bowiem większość z przybyłych pochodzi z krajów dotkniętych wojną. Powrót do ojczyzny oznaczałby zatem najprawdopodobniej śmierć.


– Widziałem, jak moi przyjaciele umierają na moich oczach. Jak mogę wrócić tam, gdzie ludzie chcą mnie zabić? – powiedział Aman Mehari, 16-latek, który uciekł z Erytrei do Etiopii, a następnie udał się na Białoruś. – Jeśli zostanę odesłany do mojego kraju, grozi mi od pięciu do sześciu lat więzienia. Nie przeżyję, jeśli spędzę pięć lat w więzieniu. W więzieniu biją cię, nie zapewniają wystarczającej ilości jedzenia – dodał.

Litwa bardzo niechętnie przyjmuje wnioski o azyl. Sytuacja przypomina tą w Polsce, gdzie na granicy z Białorusią niedaleko Usnarza Górnego od kilkudziesięciu dni koczuje grupa migrantów. Ma być to celowe działanie prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który wysyłając migrantów chce zdestabilizować sytuację w UE, która nałożyła na Białoruś sankcje.

– Z powodu sztucznie stworzonego nielegalnego przepływu migracyjnego nikomu jak dotąd nie przyznano azylu – powiedział litewski minister spraw wewnętrznych Arnoldas Abramavičius.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut