Mistrzowie świata mocno namęczyli się z Bośnią i stracili punkty. Wpadka Ukraińców

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Francji nie zachwyciła podczas Euro 2020 i wydaje się, że wciąż jest w kryzysie. W środę mistrzowie świata tylko zremisowali 1:1 (1:1) na swoim terenie z Bośnią i Hercegowiną, ale że punkty straciła też Ukraina, nadal są niepodzielnym liderem grupy D kwalfikacji mistrzostw świata 2022.
Francuzi tylko zremisowali na swoim terenie z ambitnymi Bośniakami Fot. AP/Associated Press/East News
Mistrzowie świata Francuzi podejmowali na Stade de la Meinau w meczu 4. kolejki grupy D Bośniaków. Ci skazywani byli na pożarcie, ale prowadzili od 36. minuty i bramki niezawodnego Edina Dzeko. Wyrównał szybko Antoine Griezmann, ale po zmianie stron Les Bleus wciąż nie zachwycali. Do tego w 52. minucie Jules Kounde wyleciał z boiska z czerwoną kartką.

Piłkarz Chelsea Londyn zaatakował rywala pod jego własną bramką, miał wyprostowaną nogę i sędzia po analizie VAR zamiast żółtej kartki pokazał Francuzowi czerwoną. W drugiej odsłonie gra była więc wyrównana, ale mistrzowie świata nie zachwycali i stracili cenne dwa punkty. Wpadka rywali pozwoliła im pozostać na czele grupy D i zachować cztery punkty przewagi.


Francja - Bośnia i Hercegowina 1:1 (1:1)
Bramki: Antoine Griezmann (40) - Edin Dzeko (36)

W Kazachstanie cenne punkty zgubiła Ukraina, która zremisowała tylko z gospodarzami po dramatycznej końcówce meczu. Faworyt prowadził od 2. minuty i bramki Romana Jaremczuka. Kwadrans przed końcem Rusłan Waljulin doprowadził do remisu, ale Ukraina znów odzyskała prowadzenie. Daniło Sikan trafił w doliczonym czasie gry, Kazachowie odpowiedzieli jeszcze przed gwizdkiem końcowym i niespodzianka stała się faktem.

Kazachstan - Ukraina 2:2 (0:1)
Bramki: Rusłan Waljulin (74, 90) - Roman Jaremczuk (2), Daniło Sikan (90)

Czytaj także: Optymizm w kadrze przed meczem z Albanią. Kamil Glik: kibice to nasza wielka siła

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut