Meller opowiedział o groteskowej sytuacji. Został pomylony z Jakimowiczem z TVP

Joanna Stawczyk
Marcin Meller udał się na hinduskiej restauracji "Tulsi" w Opolu, a tam spotkała go niecodzienna sytuacja. O groteskowej scenie zdecydował się napisać na Facebooku. Znany dziennikarz dokładnie streścił to, co usłyszał od obcego mężczyzny. "Chyba mnie wziął za Jakimowicza" – stwierdził.
Marcin Meller o zabawnej pomyłce. Został pomylony z Jarosławem Jakimowiczem z TVP Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Marcin Meller jest związany z mediami od lat. Nie można odmówić mu tego, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Polsce. W lipcu 2019 roku odszedł z śniadaniowego programu "Dzień dobry TVN", z którym był związany od samego początku jego istnienia. Meller jest także autorem kilku książek.

Dziennikarz jest dość aktywny w mediach społecznościowych i często dzieli się swoimi przemyśleniami. Teraz opowiedział o wizycie w jednej z opolskich restauracji.

Marcin Meller pomylony z Jarosławem Jakimowiczem z TVP

"Wchodzę do Hindusa w Opolu. Przy stole obok rodzinka. Ojciec podjarał się jak mnie zobaczył" – napisał na wstępie. "- Super pan tam w TVP robi! Sam bym tym komuchom z PO dojechał i tej Unii co nas rozkrada. Pan pozdrowi Rachonia!" – zacytował to, co usłyszał od obcego mężczyzny w knajpce z hinduskim jedzeniem. "Chyba mnie wziął za Jakimowicza" – podsumował Meller. Na wpis dziennikarza w mgnieniu oka zareagowało kilka tysięcy internautów.


"Dobrze, że nie za Ogórek"; "Chyba gorsze porównanie nie mogło się przytrafić"; "To chyba najbardziej dramatyczny wpis jaki Pan zamieścił"; "Fryzurę czas zmienić " – pisali w komentarzach.
Czytaj także: Ważą się losy ustawy anty-TVN. W czwartek rusza posiedzenie Senatu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut