Niespodziewana dymisja kierownictwa olsztyńskiego OHP. PiS broni swojego działacza?

redakcja naTemat
Komendant Ochotniczych Hufców Pracy na Warmii i Mazurach został w błyskawicznym tempie zdymisjonowany. Zastąpił go poprzedni komendant – Dariusz Rudnik, który jest także szefem PiS w Olsztynie. – Podjęto te decyzje z obawy przed dalszą dociekliwością zdymisjonowanych w czwartek władz OHP – twierdzi jeden z działaczy partii rządzącej.
Olsztyn. Niespodziewana dymisja komendanta Ochotniczych Hufców Pracy. Fot. Marcin Smulczyński/ East News
Dariusz Rudnik jest szefem PiS w Olsztynie i radnym województwa, a od 2016 roku był także komendantem Ochotniczych Hufców Pracy na Warmii i Mazurach – ten urząd stracił jednak, gdy hufce pracy znalazły się pod nadzorem Porozumienia Jarosława Gowina.

Odejście Rudnika odbyło się w atmosferze skandalu. Jego następca Piotr Duliszewski (znany działacz społeczny) musiał wzywać ślusarza, gdyż polityk nie chciał oddać kluczy do swojego gabinetu.

Nowy zarząd OHP zaczął przyglądać się działalności placówki również pod względem majątkowym. W pierwszej kolejności zauważono, że Rudnik nie zwrócił sprzętu elektronicznego o łącznej wartości ponad 20 tys. złotych, który przysługiwał mu jako komendantowi. OHP złożyło pozew cywilny w tej sprawie, co potwierdza rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Czytaj także: Przyłębska na meczu obok Kurskiego i Glińskiego. Rzepliński dla naTemat: może jest kibicką
Zainteresowano się także zaginięciem sprzętu kuchennego z placówki w Elblągu o wartości bliskiej 50 tys. złotych. Z magazynu w Olsztynie zniknęły również: piekarniki, zamrażarki, lodówki, stoły, szatkownice oraz pralki. Wszystko to wydarzyło się za kadencji Rudnika.


W tej sprawie wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za zabranie sprzętu, jednak podobno jego zniknięcie zbiegło się w czasie z rozpoczęciem działalności firmy cateringowej założonej przez krewnych Rudnika.

W poniedziałek 6 września wspomniane sprawy wyszły na jaw, a już w czwartek 9 września komendant Piotr Duliszewski oraz jego zastępca Miron Wierzchowski zostali zdymisjonowani. Swoje obowiązki mieli przekazać nowemu-staremu komendantowi, czyli Dariuszowi Rudnikowi.

Po rozpadzie koalicji rządowej zmienił się komendant główny OHP, jednak nowy zarząd nie spieszył się z dymisją kierowników na Warmii i Mazurach. Najprawdopodobniej więc przyspieszono ją, żeby kierownictwo Duliszewskiego nie doszukało się jeszcze czegoś na Rudnika.

– Wygląda na to, że podjęto te decyzje z obawy przed dalszą dociekliwością zdymisjonowanych w czwartek władz OHP – powiedział portalowi ukiel.info jeden z działaczy PiS z Warmii i Mazur. – Uważam, że popełniono błąd – dodał.
Czytaj także: Ile dokładnie mogą wynieść kary dla Polski? Członek Komisji Europejskiej odpowiada

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut